Przyspieszenie bezpłatnych lokalnych hot-spotów z 512 Kb/s do 1 Mb/s w miejscach publicznych, oraz zwiększenie ich miesięcznego limitu transferu danych z 750 MB do 1 GB - zakłada zmodyfikowane stanowisko prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej opublikowane w środę.
Chodzi o stanowisko prezesa UKE regulujące maksymalną prędkość hot-spotów (otwartych punktów dostępu do bezprzewodowego internetu), oferowanych przez samorządy bezpłatnie lub po cenie niższej, niż oferowana na rynku telekomunikacyjnym.
Indywidualne decyzje
Zgodnie z nowym stanowiskiem maksymalna szybkość wysyłania i odbierania informacji ma zostać zwiększona z obecnych 512 Kb/s (kilobitów na sekundę) do 1 Mb/s (megabita na sekundę), zarówno w budynkach publicznych, jak i miejscach publicznych o charakterze otwartym. Zakłada ono również zwiększenie maksymalnego limitu transferu danych, wysyłanych i odbieranych za pomocą lokalnych hot-spotów - z obecnych 750 MB do 1 GB. Prezes UKE zastrzega jednak, że decyzje o ewentualnym przyspieszeniu, będą podejmowane przez niego indywidualnie, "po analizie wyników stanu lokalnego rynku telekomunikacyjnego, w tym penetracji usługami telekomunikacyjnymi na danym rynku oraz zakresu działalności świadczonej przez dany samorząd czy też liczbie mieszkańców objętych zasięgiem sieci w miejscu ich zamieszkania". - Uzasadnieniem podniesienia prędkości transferu danych w przypadku hot-spotów zainstalowanych tylko i wyłącznie w miejscach publicznych lub wewnątrz budynków jest zachęcenie do ograniczania świadczenia przez jednostki samorządu terytorialnego usług dostępu do internetu bez pobierania opłat tylko i wyłącznie do miejsc publicznych, tj. placów, skwerów, parków, bez możliwości korzystania przez mieszkańców z tych usług w miejscu swojego zamieszkania - wyjaśnia UKE w komunikacie.
Pogodzenie interesów
UKE zaznaczyło też, że konieczność limitowania bezpłatnego lub taniego dostępu do internetu w ramach hot-spotów, wynika z konieczności pogodzenia interesów lokalnego rynku komercyjnego - aby nie doprowadzić do ograniczenia konkurencji - oraz samorządów, które dzięki takim usługom mogą się promować lub zapewniać dostęp do internetu osobom wykluczonym cyfrowo.
Z internetu częściej korzystamy przez smartfony. Materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock