Władze USA zezwoliły w środę prywatnej firmie z Florydy Moon Express na wysłanie w przyszłym roku na Księżyc bezzałogowej kapsuły - poinformował założyciel tego amerykańskiego start-upa. Po raz pierwszy prywatna firma wyśle lądownik poza orbitę okołoziemską.
Do tej pory tylko rządy Stanów Zjednoczonych, byłego ZSRR i Chin wysyłały swe statki na Księżyc. - Obecnie możemy swobodnie zbadać "ósmy kontynent" Ziemi - Księżyc, żeby dowiedzieć się więcej i poszukiwać zasobów dla dobra całej ludzkości - powiedział prezes Moon Express Bob Richards. Jego firma została założona w 2010 roku na Przylądku Canaveral na Florydzie. Zgodę wydał Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA), wcześniej konsultując to z Białym Domem, Departamentem Stanu USA i agencją kosmiczną NASA.
Thrilled to announce formal USG approval for our Moon Express 2017 mission https://t.co/4YxItqdbfm pic.twitter.com/bHNp38fv7g
— Moon Express (@MoonEx) 3 sierpnia 2016
"Niebo nie jest granicą"
Firma Moon Express nie skończyła jeszcze konstruować swej kapsuły o nazwie MX-1. Pod koniec 2017 roku lądownik wielkości walizki ma zostać wyniesiony w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety, wyprodukowanej przez inny start-up Rocket Lab. - Niebo nie jest granicą dla Moon Express, to tylko platforma startowa - powiedział Naveen Jain, współzałożyciel Moon Express. I tłumaczył, że celem jego firmy jest stworzenie niedrogiego urządzenia kosmicznego i zbadanie zasobów Księżyca. - W najbliższej przyszłości chcemy przywieźć na Ziemię cenne zasoby, metale i kamienie księżycowe" - zapowiedział Jain.
Polak z NASA szuka życia w Kosmosie:
Autor: PMB / Źródło: PAP