To prawdziwy przełom w kosmicznej turystyce. Firma Richarda Bransona, Virgin Galactic otrzymała licencję na pasażerskie loty suborbitalne. Obejmuje ona loty wahadłowców, na pokładzie których będzie mogło przebywać sześciu pasażerów. Aby znaleźć się na liście, trzeba mieć 250 tysięcy dolarów. Chętnych jest już 700 osób. Materiał z programu "Fakty z Zagranicy" w TVN24 BiS.
Federalna Administracja Lotnictwa, która kontroluje lotnictwo cywilne w Stanach Zjednoczonych wydała firmie Richarda Bransona licencję na prowadzenie pasażerskich lotów kosmicznych. - Przyznanie nam licencji, tak jak pierwsze testowe kołowanie, to milowy krok. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, ale jestem przekonany, że nasza ekipa sprosta wszystkim wyzwaniom - mówił Mike Moses z Virgin Galactic. Wśród tych, którzy wpłacili depozyt, jest Brad Pitt, Angelina Jolie, Tom Hanks czy Justin Bieber. W kolejce czeka też Stephen Hawking, uznany na całym świecie, sparaliżowany astrofizyk, któremu trzygodzinny kosmiczny lot zaoferował sam Richard Branson.
Będzie taniej
Na orbitę będzie można się udać na pokładzie statku SpaceShip Two, którym będzie kierować dwuosobowa załoga. Osiągalna prędkość maszyny to 4000 km/h. Statek wzniesie się na wysokość około 100 km, a pobyt w stanie nieważkości potrwa kilka minut. Firma planuje umożliwienie podróży co najmniej pięcioma maszynami. Początkowo loty będą odbywać się z Nowego Meksyku, ale w przyszłości możliwe są także loty z Europy. Pod uwagę brane są Szkocja i Szwecja. Dwa lata temu pierwszy lot testowy skończył się fiaskiem. Statek rozpadł się na kawałki, a jeden z pilotów poniósł śmierć. Umożliwienie lotów w kosmos przez prywatnych inwestorów otwiera nowy rynek i możliwości konkurencji. Oznacza to, że ceny biletów w przyszłości spadną.
Autor: PMB/gry / Źródło: tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: Virgin Galactic