Apple zdecydował o ograniczeniu produkcji iPadów ze względu na brak komponentów. Ich zapasy zostały skierowane do produkcji najnowszego modelu iPhone'ów 13. Agencja Reutera zauważa, że decyzja ta pokazuje, że kryzys na rynku chipów uderzył w amerykański koncern mocniej niż wcześniej sądzono.
Informację podał jako pierwszy dziennik Nikkei, powołując się na własne źródła związane ze sprawą.
Niedobór chipów uderza w Apple
"Apple radził sobie z kryzysem w łańcuchach dostaw lepiej niż wiele innych firm dzięki swojej pozycji rynkowej i długoterminowym umowom na dostawy z producentami chipów. Sprawiło to, że w trzecim kwartale koncern przejął znaczny udział w rynku smartfonów i tabletów od swoich rywali" - zauważa Reuters.
Niedawno szef Apple Tim Cook podkreślał jednak, że zakłócenia podażowe wpłyną na wyniki sprzedaży firmy w kluczowym, świątecznym kwartale. - Niedobór chipów wpływa na większość produktów oferowanych przez firmę - mówił.
Apple tnie produkcję
Chipy mają w pierwszej kolejności być wykorzystywane do produkcji flagowego smartfona - iPhone'a 13. Koncern przewiduje, że popyt na telefon będzie wyższy niż na najnowszy model iPada, którego produkcja według doniesień prasowych została ograniczona.
Nikkei pisze, że spadła ona o połowę w porównaniu z pierwotnymi planami Apple'a na ostatnie dwa miesiące. Ograniczona została także produkcja starszych modeli iPhone'a.
Sprzedaż iPhone'a, która odpowiada za największą część biznesu Apple'a, osiągnęła w zeszłym roku poziom 192 miliardy dolarów. Sprzedaż iPada to natomiast prawie 32 miliardy dolarów.
Rynek smartfonów
Według danych firmy IDC w drugim kwartale 2021 roku rynek smartfonów urósł o 13,2 proc. Dostawy sięgnęły poziomu 313,2 mln sztuk. Liderem rynku był Samsung (59 mln sztuk i 18,8-procentowy udział w rynku), kolejne miejsca zajęły Xiaomi (53 mln sztuk i 16,9 procent udziału) oraz Apple (44,2 mln sztuk i udział na poziomie 14,1 proc.).
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock