Ugoda kończy trwający od 2011 roku spór patentowy pomiędzy Applem i Samsungiem.
W zawartej ugodzie firmy poinformowały sąd federalny w Kalifornii, że doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania kwestii spornych dotyczących ich wzajemnych roszczeń dotyczących wzornictwa smartfonów.
Zdaniem dziennika "Wall Street Journal" z treści dokumentów wynika, że obie firmy nie mogą wszcząć postępowania sądowego ponownie w związku z zarzutami, których dotyczyła zakończona właśnie sprawa.
W ramach ugody ustalono, że projekty 11 telefonów Samsunga naruszały patenty projektowe koncernu Apple.
Ugoda przychodzi po tym, jak w maju br. kalifornijski sąd nakazał Samsungowi wypłacić jego rywalowi 539 mln dol. za straty związane z wzorowaniem się przez Koreańczyków przy tworzeniu smartfonów na cechach iPhone'a.
Lata sporu
Cała batalia, jak przypomina BBC, rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy to Apple pozwał rywala z Korei Południowej domagając się w ramach odszkodowania za naruszenie patentów ponad 2 mld dolarów. Rok później sąd przyznał częściowo koncernowi rację i zasądził od Samsunga na jego rzecz ponad 1 mld dolarów za wzorowanie się m.in. na ekranie iPhone'a.
Od takiego wyroku Samsung odwołał się częściowo, argumentując, że szkody powinny być ograniczone, ponieważ naruszenie patentu dotyczyło tylko pewnych cech smartfona. Dodatkowo Samsung złożył osobny wniosek, w którym żądał zwrotu pieniędzy zapłaconych Apple'owi za patent, który został następnie unieważniony. Sprawa przeniosła się do Sądu Najwyższego. W końcu w 2016 roku Sąd Najwyższy przyznał częściowo rację Samsungowi. Jednak decyzja co do patentu została przekazana do podjęcia sądowi niższego rzędu. Sprawę zakończył majowy wyrok i obecna ugoda.
Autor: ps / Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock