Złoty tracił w czwartek bardzo wyraźnie w stosunku do wszystkich najważniejszych walut - poinformował analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski. Pod koniec dnia euro kosztuje ok. 4,29 zł, dolar - 3,77 zł, frank szwajcarski - 3,95 zł.
- Inwestorzy w Europie od rana uciekali od aktywów uważanych za ryzykowne i to niewątpliwe zaszkodziło złotemu. Warto jednak zwrócić uwagę, że PLN był dziś jedną z najsłabszych walut w regionie, co może świadczyć o tym, że inwestorzy jednak negatywnie reagują na niepokojące informacje z Polski i planowaną na ten tydzień rezolucję Parlamentu Europejskiego, która będzie domagała się wdrożenia wytycznych Komisji Weneckiej - zaznaczył Maliszewski.
Możliwe dalsze osłabienie
Wskazał, że osłabienie złotego postępowało w czwartek szybciej niż "mogliśmy przypuszczać" i kurs EUR/PLN pokonał okolice 4,28, docierając do poziomu 4,30. - Tak dynamiczny ruch, który zobaczyliśmy, sugeruje, że możemy być świadkami dalszego osłabienia PLN podczas najbliższych sesji i ponownie trzeba obecnie zwrócić uwagę na okolice 4,35 - dodał Maliszewski. Według analityka ze względu na wyprzedaż na rynkach akcyjnych silnie zyskiwały w czwartek tzw. bezpieczne aktywa jak frank szwajcarski oraz złoto, co - jak ocenił - wywindowało kurs CHF/PLN w okolice 3,95. - Nie oczekujemy jednak, aby CHF/PLN dotarł do poziomu 4 zł w najbliższych dniach - zaznaczył. Na rynku dolara - jak wskazał - były spore wahania, które w przypadku USD/PLN doprowadziły do podążenia kursu w stronę 3,80. Główny analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Marek Rogalski również ocenił, że na notowania złotego w czwartek wpływ miała polityka. - Szukając przyczyn tego stanu, nietrudno jest powiązać to ze spekulacjami na temat możliwej rezolucji Parlamentu Europejskiego "karcącej" Polskę za zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego, która może być głosowana już w przyszłym tygodniu. A to już łatwo zestawić z ostatnimi groźbami Moody’s, związanymi z ratingiem Polski - dodał Rogalski.
Odległa obniżka stóp
Według analityka rynek zignorował w czwartek sygnały, jakie napłynęły ze strony Rady Polityki Pieniężnej, które - w jego ocenie - sugerują, że temat ewentualnej obniżki stóp jest "dość odległy". - W przypadku EUR/PLN mamy dość zaskakujący w tym momencie ruch w górę, który nabrał tempa po sforsowaniu silnego oporu przy 4,28. Najbliższy ważny poziom to psychologiczna bariera 4,30 i dalej okolice 4,3085-4,3100. Jeżeli dojdzie do stabilizacji rynku, to ważne będzie zachowanie się notowań przy powrocie w rejon 4,28 - ocenił Rogalski.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock