Węgry i Chorwacja podpisały porozumienie intencyjne w sprawie umożliwienia obustronnego transportu gazu. Na uroczystości był obecny wiceszef Komisji Europejskiej do spraw unii energetycznej Marosz Szefczovicz.
Umowę podpisano we wtorek w Budapeszcie.
Jak podkreślił szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto, z punktu widzenia bezpieczeństwa zaopatrzenia Węgier w energię jest niezbędne, by w przyszłości kraj mógł kupować gaz także z kierunku południowego, i dlatego porozumienie na znaczenie strategiczne.
Krytyczna sprawa
Według Szijjarto bezpieczeństwo energetyczne nadal jest w Europie Środkowej sprawą nadzwyczaj krytyczną i w interesie gospodarczym państw regionu oraz w interesie ich bezpieczeństwa narodowego leży stworzenie infrastruktury transportu energetycznego w kierunku północ-południe. Szijjarto ocenił, że budowa infrastruktury od strony południowej znacznie odstaje od północnej, i podkreślił, że Węgry nie są obecnie w stanie kupować gazu z południa – węgiersko-chorwackimi i węgiersko-rumuńskimi rurociągami można transportować gaz tylko do sąsiadów Węgier. Według zawartego w podpisanym dokumencie terminarza już od 2019 r. można by transportować gaz z Chorwacji na Węgry - dodał. Szijjarto podkreślił przy tym, że ważnym warunkiem tego, aby Węgry mogły kupować gaz z południa, jest zbudowanie terminalu skroplonego gazu w Chorwacji. Minister powiedział, że w celu stworzenia połączenia z południowoeuropejskim korytarzem gazowym Węgry prowadzą też intensywne rozmowy z Serbią i Rosją o modernizacji narodowych sieci gazociągowych i ich połączeniu. Jak dodał, oznaczałoby to budowę gazociągu wzdłuż trasy planowanego wcześniej rurociągu South Stream, ale o mniejszej przepustowości. Wcześniej minister mówił, że gazociąg miałby zostać zbudowany w krótkim terminie i powstać wzdłuż trasy South Stream, jednak biegłby z Rosji nie bezpośrednio do Bułgarii, lecz najpierw do Turcji.
"Potrzebny zwrot"
Szefczovicz pogratulował Węgrom i Chorwacji podpisania dokumentu, który w jego przekonaniu "oznacza godny pochwały i potrzebny zwrot w chorwacko-węgierskich stosunkach energetycznych". Zapewnił też, że Komisja Europejska będzie odgrywać aktywną rolę w monitorowaniu realizacji porozumienia. Według niego odzwierciedla ono unijny cel, którym jest stworzenie dostępu do źródeł czystej energii w przystępnych cenach poprzez unię energetyczną. Pytany o różnicę zdań między KE a Węgrami w kwestii unii energetycznej wiceszef KE powiedział, że według Komisji "trzeba trochę zliberalizować rynek energetyczny", bo w wielu państwach członkowskich występuje nadregulacja, szczególnie rynku cen prądu. Szijjarto zaznaczył ze swej strony, że utrzymywanie niskich cen energii ma z punktu widzenia Węgier znaczenie strategiczne, gdyż jest to istotny czynnik konkurencyjności. Powiedział też, że zdaniem Budapesztu decyzje dotyczące cen energii powinny pozostać w rękach rządów narodowych.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/ZOLTAN MATHE