Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o ponad 1 proc. w reakcji na trzykrotnie większy od spodziewanego wzrost zapasów ropy w USA - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na maj, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 39,31 USD, po niżce o 48 centów, czyli 1,2 proc. Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 30 centów, czyli 0,7 proc., do 40,17 USD za baryłkę.
Najwięcej ropy od 86 lat
Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu aż o 9,36 mln baryłek do 532,56 mln baryłek - podał w środę w swoim raporcie amerykański Departament Energii (DoE). To najwyższy poziom od 1930 roku. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów o niewiele ponad 2 mln baryłek. Produkcja ropy w USA spadła w ub. tygodniu o 9,04 miliona baryłek dziennie. To najmniej od listopada 2014 roku. Import ropy do USA wzrósł w ub. tygodniu, po raz pierwszy od 3 tygodni, do 8,38 mln baryłek dziennie - podał DoE. - Globalnie mamy nadpodaż ropy na rynkach - mówi Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney. - Dane o imporcie były bardzo mocne i konsekwencją tego jest duży wzrost jej zapasów w USA - dodaje. - To co jest w tym wszystkim pozytywne - to postępujący spadek amerykańskiej produkcji ropy - podkreśla. W środę ropa na NYMEX staniała o 1,66 USD do 39,79 USD za baryłkę, czyli o 4,0 proc. - najmocniej od 11 lutego. Brent w Londynie staniała o 1,32 USD do 40,47 USD za baryłkę. W tym tygodniu ropa ta staniała o 2,5 proc.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay