Ceny ropy naftowej spadły do poziomów najniższych od sześciu lat. Powody? Japońska gospodarka się kurczy, a producenci surowca w Stanach Zjednoczonych zwiększają liczbę odwiertów.
Gospodarka Japonii, druga co do wielkości w Azji i trzecia na świecie skurczyła się w drugim kwartale o 1,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2014 roku. Zwalnia też chińska gospodarka, której PKB ma być w tym roku najniższe od blisko ćwierćwiecza. Zwiększa to obawy o spadek popytu na ropę.
Coraz taniej
W rezultacie amerykańska ropa WTI znów tanieje i jej cena za baryłkę wynosi obecnie 41,92 dolary. To najniższa wartość od sześciu lat. Podobny trend spadkowy widać na indeksie ropy Brent, której baryłka obecnie wyceniana jest na 48,59 dolarów. To również najniższa wartość tego surowca od 2009 roku. Jakby spadków było mało amerykańskie firmy wydobywcze wciąż zwiększają liczbę platform wiertniczych i odwiertów. To efekt wiosennej stabilności cen surowca, gdy za baryłkę płacono już grubo ponad 60 dolarów. Wówczas część firm zainwestowała w nowe odwierty, aby zwiększyć wydobycie. Jednak potem cena ropy spadła, a podaż wciąż rośnie. "Obecne ożywienie w liczbie odwiertów pokazuje, że amerykańscy producenci chcieli rozpędzić produkcję, gdy ceny ropy WTI sięgały 60 dolarów za baryłkę" - piszą analitycy Goldman Sachs.
Co dalej?
Taka polityka - zdaniem analityków z Citigroup - może doprowadzić do zwiększenia ilości ropy naftowej na rynku i dalszych spadków cen. Szczególnie, że trzeba spodziewać się zwiększenia produkcji w krajach OPEC oraz Iranie. Teheran czeka tylko na zniesienie międzynarodowych sankcji i od miesięcy zapowiada zwiększenie produkcji surowca. Citigroup obniżył swoją prognozę ceny ropy Brent do 54 dolarów za baryłkę w 2015 roku i do 58 dolarów w 2016 roku. Wcześniej było to odpowiednio 58 i 63 dolary.
Autor: msz//bgr / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: rwe.com