Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku drożeje o 0,8 proc. w reakcji na powolniejszy wzrost zapasów surowca w USA. Kraje OPEC myślą o końcu 2018 r. rozważając dalsze przedłużenie cięć dostaw - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 49,89 USD, po zwyżce o 41 centów. Kontrakty na X wygasają w środę. Ropa w dostawach na listopad drożeje o 30 centów do 50,20 USD za baryłkę.
Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 19 centów, czyli 0,3 proc., do 55,33 USD za baryłkę.
Zapasy ropy w USA
Wzrosły w ub. tygodniu o 1,44 mln baryłek - poinformował we wtorek w niezależnym raporcie Amerykański Instytut Paliw (API). Tymczasem spodziewano się wzrostu tych zapasów o 3,9 mln baryłek. Zapasy benzyny spadły o 5,06 mln baryłek - podał API.
W środę, po 16.30, oficjalne wyliczenia o stanie zapasów paliw w USA przedstawi Departament Energii USA (DoE).
Co dalej?
Tymczasem w OPEC trwają konsultacje dotyczące przedłużenia czasu niższej produkcji ropy poza marzec 2018 roku.
Minister Iraku Jabbar al-Luaibi poinformował, że niektórzy producenci ropy z kartelu są za przedłużeniem tego okresu aż do końca 2018 r., ale na razie nie ma decyzji w tej sprawie.
We wtorek ropa WTI na NYMEX staniała o 43 centy, czyli 0,9 proc., i kosztowała na zamknięciu handlu 49,48 USD/b.
Ropa w USA zdrożała w ubiegłym tygodniu o 5,1 proc.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock