Linie lotnicze United Airlines w ciągu jednego dnia straciły ponad 250 milionów ze swojej wartości. To cena, jaką przewoźnik płaci za brutalne usunięcie z pokładu swojego samolotu jednego z pasażerów.
Nerwowa reakcja inwestorów
Całą sytuację nagrali inni pasażerowie. Po publikacji filmu w mediach społecznościowych sprawa odbiła się szerokim echem na całym świecie.
Szef United Oscar Munoz wydał oświadczenie, w którym nazwał incydent "denerwującym" i przeprosił za całą sytuację.
W reakcji na to oświadczenie akcje spółki zaczęły tracić na wartości ponad 4 proc. Inwestorzy negatywnie odebrali komunikat, bo według nich spółka nie poczuwała się do winy.
Wkrótce po tym notowania zaczęły odbijać, ale nie zdążyły odrobić wszystkich strat i zakończyły sesję z wynikiem 70,71 dolarów za akcje (- 1,13 proc.). Oznacza to, że wartość rynkowa firmy spadła o 250 milionów dolarów.
United Airlines, z bazą w Chicago, to trzecia największa linia lotnicza w Stanach Zjednoczonych pod względem liczby przewiezionych pasażerów. Codziennie obsługuje ponad 4,5 tysiąca lotów. Samoloty przewoźnika latają na 339 lotnisk na pięciu kontynentach.
Autor: jb / Źródło: tvn24bis.pl, Bloomberg