Spadek kursu funta w bieżącym tygodniu świadczy o tym, że wynik referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej będzie miał realne konsekwencje ekonomiczne - oświadczył w piątek brytyjski minister finansów George Osborne.
Jak jednocześnie zaznaczył, wyjście z UE byłoby dla Zjednoczonego Królestwa "głębokim wstrząsem gospodarczym". "Zobaczyliście, że wartość funta spadła i przypomina to nam wszystkim, że nie jest to gra towarzyska" - powiedział Osborne telewizji BBC News. - Tu chodzi o miejsca pracy ludzi, o ich środki utrzymania oraz o ich standard życiowy i w mojej opinii jako ministra finansów wyjście z UE stanowiłoby głęboki wstrząs gospodarczy dla naszego kraju, dla nas wszystkich i zamierzam uczynić wszystko co możliwe, by do tego nie doszło - dodał Osborne, który uczestniczy w Szanghaju w spotkaniu ministrów finansów G20, czyli 19 przodujących gospodarczo państw i Unii Europejskiej.
Porozumienie z UE
Brytyjczycy wypowiedzą się 23 czerwca w referendum, czy chcą by ich kraj pozostał w UE.
Uzgodnione w ubiegłym tygodniu porozumienie z Wielką Brytanią przewiduje szereg ustępstw i gwarancji dla Brytyjczyków, które mają pomóc zatrzymać ten kraj w UE. Przewiduje ono m.in. możliwość ograniczenia przez Londyn dostępu do nieskładkowych świadczeń pracowniczych dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw UE, ograniczenie eksportu zasiłków na dzieci i wzmocnienie wpływu parlamentów narodowych na tworzenie unijnego prawa. Zawiera też zasady relacji między strefą euro a krajami bez wspólnej waluty oraz potwierdza, że Wielka Brytania nie będzie zobowiązana do udziału w pogłębianiu integracji europejskiej. Premier Cameron zapowiedział, że będzie zachęcał Brytyjczyków do głosowania za pozostaniem w UE.
Brytyjski biznes boi się Brexitu:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Petr Kratochvil / domena publiczna