Czym innym jest wysokość składki zdrowotnej – ona nie ulega podwyższeniu. Czym innym jest możliwość odliczania tej składki. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą, zarabiających 20 tysięcy na rękę, ta składka wynosi około 60 złotych po odliczeniu podatku. To nie jest sprawiedliwe – powiedział w programie "Kropka nad i" w TVN24 wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Dodał, że osoby zarabiające więcej będą płaciły wyższe podatki.
To rozwiązanie uderza również w ludzi zarabiających 6, 8, 10 tys. zł – zauważyła prowadząca program Monika Olejnik. - To prawda, dlatego wprowadzone zostanie coś na kształt ulgi dla klasy średniej. Dla osób na umowach o pracę i zarabiających do 12 tysięcy złotych wyższych danin nie będzie. Osoby zarabiające 15 tysięcy złotych będą płacić dodatkowo 164 złote. To dotyczy na przykład nas – ministrów i wydaje mi się, że nie jest to kwota nie do udźwignięcia – odpowiedział wicepremier.
"18 milionów Polaków zapłaci podatki niższe"
Wyjaśnił, że "osobna sprawa to osoby prowadzące działalność gospodarczą". - Tutaj pracujemy jeszcze nad odpowiednimi osłonami – wytłumaczył Gowin.
- Korekty będą mogły być wprowadzane do ostatnich momentów prac parlamentarnych. Przedstawiliśmy rozwiązania kierunkowe. One są takie, że 18 milionów Polaków zapłaci niższe podatki. Dla 10 procent nic się nie zmieni, 10 procent zapłaci podatki wyższe. I teraz jest pytanie, nie tylko do nas – obozu rządowego, ale i do partii opozycyjnych i opinii publicznej: jakie powinny być te podwyżki – powiedział wicepremier.
Zdaniem Gowina, "klasa średnia to jest grupa społeczna, którą się definiuje nie poprzez wysokość zarobków, tylko poprzez pewną misję, rolę społeczną". - Klasą średnią są urzędnicy zarabiający po cztery tysiące złotych brutto, są nauczyciele, którzy w porywach zarabiają pięć tysięcy złotych, są adiunkci na uczelni, którzy zarabiają tyle samo, co nauczyciele, a są nią też wybitni specjaliści, informatycy zarabiający po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie – zaznaczył wicepremier.
Wskazał, że "znakomici specjaliści, inżynierowie, informatycy, naukowcy w firmach badawczo-rozwojowych, to ludzie niezwykle ciężko pracujący, którzy troszczą się, by wyrwać Polskę z pułapki średniego wzrostu".
- Ja i Porozumienie będziemy konsekwentnie starali się ograniczać dotkliwość tych podwyżek dla tych, którzy nazwani są klasą średnią – dodał.
Wicepremier mówił, iż "przesądzone jest to, że 18 milionów Polaków zapłaci podatki niższe, a dla osób zarabiających do 12 tysięcy brutto przy umowie o pracę nic się nie zmieni". - Jak ktoś zarabia 13 tysięcy złotych, to zapłaci minimalnie wyższe podatki – powiedział.
- Będziemy starali się maksymalnie ograniczyć dotkliwość nowych rozwiązań dla ludzi zarabiających kilkakrotnie wyżej niż wynoszą średnie wynagrodzenia Polaków – wyjaśnił.
Polski Ład a wynagrodzenia
W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja programowa, na której prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zaprezentowali Polski Ład, czyli program społeczno-gospodarczy na okres pocovidowy, a którego fundamenty to - jak mówią rządzący - m.in.: 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków, inwestycje, które mają wygenerować 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 m kw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
W programie znalazł się także punkt dotyczący podwyżki kwoty wolnej dla wszystkich pracujących Polaków – do 30 tys. zł. "Wprowadzenie wyższej kwoty wolnej od podatku doprowadzi do wzrostu progresywności klina podatkowego – podatki będą niższe dla osób o niskich i średnich dochodach, a bardziej sprawiedliwe dla mających wysokie dochody" – zwrócono uwagę.
Jak napisano w dokumencie, kwota wolna w wysokości 30 tys. zł oznacza brak podatku od płacy minimalnej.
Pierwszy raz od 12 lat ma zostać także podniesiony próg podatkowy z 85 tys. do 120 tys. zł. Po zmianach dochody objęte stawką 32 proc. będą dotyczyć tylko tych uzyskanych powyżej 120 tys. zł.
Rząd przewiduje także wprowadzenie jednolitej składki zdrowotnej, liczonej proporcjonalnie do dochodu (9 proc.) bez możliwości odliczania składki od podatku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24