Polski Ład w podatkach ma przynieść zysk lub będzie neutralny dla osób zarabiających do 12 800 złotych brutto miesięcznie - mówią premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Tadeusz Kościński. Skąd się wzięła taka kwota w rządowych deklaracjach? Wyjaśnia to Małgorzata Samborska z firmy doradczej Grant Thornton.
Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejne zmiany do reformy podatkowej z Polskiego Ładu. - Zażądałem od Ministerstwa Finansów różnych korekt, z korzyścią dla podatnika (...). Po pierwsze rozciągamy ulgę dla klasy średniej na wszystkich emerytów, rencistów - mówił szef rządu. - Podobnie wobec wszystkich zleceniobiorców, ale także nauczycieli akademickich, którzy mają wysokie koszty uzyskania przychodów. Do 12 800 zł będzie zysk albo neutralność nowego systemu - tłumaczył Morawiecki.
O kwocie 12 800 zł mówił również minister finansów Tadeusz Kościński po środowym spotkaniu w sprawie Polskiego Ładu w Kancelarii Prezydenta. - Potwierdzam (...) nasze deklaracje, że nikt, kto zarabia do 12 800 złotych brutto miesięcznie, nie będzie tracił na Polskim Ładzie. Pracujemy nad tym, żeby wyeliminować wszystkie nieścisłości - zapewnił szef MF.
Podatki 2022 - ulga dla klasy średniej
Skąd się wzięła kwota 12 800 zł? "Kwota 12 800 zł brutto to w Polskim Ładzie granica, po przekroczeniu której pracownik na 1 etacie nie traci w skali roku na reformie podatkowej. Powyżej tej kwoty traci już z założenia twórców reformy" - wyjaśniła we wpisie na Twitterze Małgorzata Samborska z firmy doradczej Grant Thornton.
Jak zauważyła, dla kwoty 11 141 zł brutto nie traci się z uwagi na działanie ulgi dla klasy średniej. "W przedziale 11 141 - 12 800 zł brutto nie traci się z uwagi na podwyższenie progu skali do 120 000 zł" - dodała Samborska.
Ulga dla klasy średniej ma być sposobem na zrekompensowanie dużej grupie pracowników negatywnych skutków zmian w składce zdrowotnej wprowadzonych Polskim Ładem. Do tej pory składka zdrowotna wynosiła 9 proc. pensji (po odjęciu kwoty składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe), ale 7,75-proc. część składki podlegała odliczeniu od podatku. Ustawa to odliczenie zlikwidowała.
Na ulgę dla klasy średniej według obecnych przepisów łapią się pracownicy na etatach oraz przedsiębiorcy rozliczający się na skali podatkowej. Warunek - ich roczne przychody muszą mieścić się w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł. To oznacza pensję na poziomie od 5701 zł do 11 141 zł brutto miesięcznie. W piątek Mateusz Morawiecki zapowiedział poszerzenie stosowania ulgi dla klasy średniej o emerytów i osoby na umowach zleceniach.
Z rządowego kalkulatora wynika, że najwięcej, bo 154 zł miesięcznie, zyskają osoby zarabiające najniższą krajową - od stycznia jest to 3010 zł brutto miesięcznie. Niewielkie straty mają odczuć osoby zarabiające 13 000 zł brutto miesięcznie. Po wejściu w życie zmian podatkowych z Polskiego Ładu w skali miesiąca mają otrzymać "na rękę" o 14,25 zł mniej. Z rządowych szacunków wynika, że ponad 163 zł miesięcznie stracą osoby zarabiające 15 000 zł brutto. W przypadku jeszcze wyższych zarobków strata rośnie - nawet do kilku tysięcy złotych miesięcznie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock