Po roku od powstania Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB) realizuje już kilka wielkich projektów, ale wciąż wzmacnia swoją strukturę i szuka nowych pracowników - mówi reprezentujący Polskę wicedyrektor tej instytucji Radosław Pyffel.
- Bank już działa. Jest pierwszych dziewięć projektów, m.in. dotyczących budowy autostrady w Pakistanie, elektrowni w Birmie, organizacji przestrzeni miejskiej w Dżakarcie, dróg transgranicznych w Tadżykistanie. Zaangażował się też w rurociąg TANAP w Azerbejdżanie - wylicza.
Jak tłumaczy Pyffel, TANAP to projekt, który zahacza o Europę i wpisuje się w cele banku. - Jedną z jego naczelnych zasad jest bowiem łączenie ze sobą różnych obszarów, regionów czy nawet kontynentów - podkreśla.
Gazociąg transanatolijski ma przez Turcję do UE transportować gaz z bogatych złóż kaspijskiego szelfu.
Co z Polską?
Wicedyrektor zastrzega jednak, że AIIB raczej nie będzie inwestował w Polsce. - To musimy jasno powiedzieć. Trochę się przyzwyczailiśmy, że zazwyczaj jesteśmy beneficjentami działań międzynarodowych banków inwestycyjnych, jak np. Bank Światowy (BŚ) czy Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR). Tymczasem AIIB będzie inwestował w Azji i jego przeznaczenie jest inne - może posłużyć polskim firmom jako platforma wyjścia na poza Europę - wyjaśnia.
Wskazuje też, że bank pracuje z polskimi firmami budowlanymi nad kilkoma projektami dotyczącymi infrastruktury.
O banku
- AIIB po blisko roku od powołania jest jednak ciągle w fazie organizacji: zwiększa swoje zatrudnienie, będzie ogłaszał kolejne projekty w 2017 r. i będzie się rozwijał - mówi dyrektor.
- Obecnie zatrudnia 94 osoby, a docelowo ma mieć ponad 700 pracowników - dodaje.
Jak zapowiada, we współpracy z Polską Agencją Inwestycji i Handlu (PAIH) bank przygotowuje specjalny informator, który przedstawi polskie zaangażowanie w AIIB, opisze jego strukturę, pokaże też, co trzeba zrobić, żeby zgłosić w nim projekt czy też zostać w nim zatrudnionym.
Dla młodych
Bank planuje też uruchomić program "AIIB Young Professionals", skierowany do młodych profesjonalistów, którym pozwoli na zdobycie doświadczenia i zapoznanie z kulturą firmy. - Chcemy zainwestować w młodych, zdolnych ludzi w Polsce, gdyż Polacy byli najczęściej aplikującą nacją w banku. Jednak byli to ludzie od razu po studiach, bez niezbędnego doświadczenia w pracy. W związku z tym z myślą o nich na pewno powołamy polską edycję tego programu - podkreśla Pyffel.
Zwraca uwagę, że jak na razie do pracy w AIIB nie udało się zrekrutować Polaków, mimo że Polacy licznie aplikują. Dwie osoby doszły do finałowej rozmowy.
- Potrzeba nam specjalistów, finansistów, bankierów. I Jestem przekonany, że Polaków będzie w banku coraz więcej - zaznacza.
- Teraz jest 17 stanowisk do obsadzenia, konkursy trwają do 13 lutego - dodaje dyrektor.
Co odstrasza?
- Być może Polaków odstrasza Pekin, znajomość chińskiego, pozwalająca na swobodne poruszanie się w chińskiej rzeczywistości. Ale w dużej mierze możliwa będzie praca zdalna, poza Chinami, więc nie trzeba się przeprowadzać. Poza tym w banku wszyscy komunikujemy się po angielsku, to globalna instytucja finansowa. Wszyscy poszukujący nowych wyzwań, będą zachwyceni możliwościami, jakie oferuję praca w AIIB - zauważa.
AIIB oficjalnie ruszył 16 stycznia 2016 r. Został założony przede wszystkim z myślą o finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych w państwach Azji, gdzie - jak się szacuje - opiewać będą na 1 bilion USD rocznie do 2020 roku.
Bank to chińska odpowiedź dla międzynarodowych instytucji finansowych. Polska jest jedynym krajem Europy Środkowej, który należy do grona członków-założycieli.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock