Długi osób jeżdżących na gapę środkami komunikacji sięgają 192 milionów złotych - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Średnia zaległość wynosi 1356 złotych, liczba gapowiczów w Polsce przekroczyła zaś 14,3 tysiąca. "Osoby, które regularnie bez biletu korzystają z komunikacji miejskiej, nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji" - podkreślił Łukasz Rączkowski z BIG InfoMonitor.
Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor dług gapowiczów wobec różnego rodzaju przewoźników, firm miejskich oraz ogólnopolskich dochodzi do 192 mln zł. "Po średniej kwocie zaległości na osobę, 1356 zł, można wnioskować, że dla wielu gapowiczów brak biletu nie jest czymś wyjątkowym, lecz normą i stylem bycia" - zwrócił uwagę Rączkowski, cytowany w komunikacie.
W ubiegłym roku liczba dłużników-gapowiczów przyrastała sukcesywnie z każdym miesiącem. Najwięcej przybyło ich w rejestrze między między październikiem a listopadem - przyrost o 15 168 osób oraz 25,6 mln zł zaległości z tytułu jazdy na gapę. Wyraźny wzrost zanotowano także między kwietniem a majem, kiedy przybyło 7140 osób i prawie 8 mln zł długu.
Najwięcej dłużników-gapowiczów jest w województwie mazowieckim - 41 832 dłużników, zalegających na 67 mln 863 tys. 52 zł. W niechlubnej czołówce są także województwa śląskie - 22 tys. 544 osób; 25 mln 632 tys. 240 zł oraz łódzkie - 10 452 osób; 10 mln 640 tys. 759 zł.
Najwyższą średnią wartość zadłużenia zanotowano także w województwie mazowieckim - 1652 zł. Drugie i trzecie miejsce zajmują odpowiednio kujawsko-pomorskie - 1601 zł i podlaskie - 1597 zł.
Jakie konsekwencje?
Zdaniem Rączkowskiego przybywa miast, które poprzez współpracę z Rejestrem Dłużników BIG InfoMonitor "decydują się wpłynąć na uczciwość pasażerów komunikacji miejskiej". "Idą tym samym w ślad firm komercyjnych, telekomów, dostawców sygnału internetowego, telewizji kablowej czy ubezpieczycieli" - dodał.
Według statystyk BIG InfoMonitor po wysyłce wezwania do zapłaty z informacją o możliwości wpisu dłużnika do rejestru zaległość spłaca 67 proc. osób, a jeśli już dojdzie do zgłoszenia zalegającego ze spłatą do bazy BIG, to w pierwszych czterech miesiącach - 26 proc. osób.
"Osoby, które regularnie bez biletu korzystają z komunikacji miejskiej, nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji. Za to samo mogą zostać ukarani dwa razy, po pierwsze opłatą karną za brak biletu lub karty miejskiej, a po drugie wpisem do rejestru dłużników, jeśli nie uregulują kary w terminie" - podkreślił Rączkowski. Jak wyjaśnił, obecność w rejestrze może się stać powodem odmowy: udzielenia kredytu w banku, pożyczki w firmie pożyczkowej, sprzedaży na raty, sprzedaży telefonu czy abonamentu na rozmowy, dostępu do internetu czy telewizji kablowej.
"Próba przesiadki z komunikacji publicznej na auto zakupione w leasingu lub na raty też może się nie powieść, bo firma leasingowa i bank nie zaufają dłużników-gapowiczowi" - ostrzegł ekspert BIG InfoMonitor.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock