Gigantyczna kara dla Apple'a. Amerykański sąd nakazał koncernowi z Cupertino zapłacić ponad 234 milionów dolarów zadośćuczynienia za bezprawne użycie technologii mikroprocesowej opracowanej przez University of Wisconsin.
Fundacja Badań w Wisconsin (WARF) pozwała Apple'a w styczniu 2014 roku za naruszenie patentu z lipca 1998 roku, opracowanego przez profesora Gurindara Sohla i jego trzech studentów. Dzięki niemu Apple przyspieszył działanie swoich gadżetów.
Które modele?
Sąd obradujący blisko 3,5 godziny, w piątek uznał zasadność pozwu i wskazał, że Apple jest winny naruszenia praw patentowych należących do Uniwersytetu. Był to drugi etap procesu rozpoczętego 5 października.
Apple będzie musiał zapłacić 234 milionów dol. zadośćuczynienia. Choć uniwersytet domagał się 400 mln dol.
Sąd podczas śledztwa sprawdzał, czy procesory Apple A7, A8 i A8X, użyte w iPhone'ach 5S, 6 i 6 Plus i iPadach naruszały prawo patentowe. Znaczna część z nich została sprzedana za granicą, co również wziął pod uwagę amerykański sąd przy orzekaniu kary dla giganta.
Smartfon, tablet i "ołówek". Apple we wrześniu pokazało nowe zabawki:
Autor: mb / Źródło: Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: CC0 Public Domain / FAQ | pixabay.com