Śledztwo z iPhone’ów. Polskie służby chcą informacji z setek tysięcy telefonów i tabletów

Polskie służby zażądały informacji na temat 241 509 urządzeń Apple'a. To więcej, niż wszystkie pozostałe kraje świata łącznie
Polskie służby zażądały informacji na temat 241 509 urządzeń Apple'a. To więcej, niż wszystkie pozostałe kraje świata łącznie
Źródło: shutterstock.com
Polskie służby zażądały od koncernu Apple informacji o ponad 241 tys. iPhonów i iPadów tylko w pierwszym półroczu tego roku. Czego chciały? Do czego im były potrzebne te informacje? Czy polscy użytkownicy urządzeń z jabłkiem na obudowie są poddani totalnej inwigilacji? Sprawdziliśmy o co w tym wszystkim chodzi.

Gigant z Cupertino publikuje każdego roku raporty z danymi o tym, jakie państwa i ile razy kierowały do niego pytania o "podłożu prawnym". Z najnowszego dokumentu wynika, że nasze służby - od prokuratury, przez policję, po urzędy skarbowe - tylko w pierwszym półroczu tego roku zażądały informacji na temat 241 509 urządzeń. Dla zobrazowania to więcej, niż wszystkie pozostałe kraje świata łącznie. Następną w kolejności Koreę Południową interesowała wiedza o 30 tys. urządzeń Apple'a a kilkukrotnie ludniejszą, niż Polskę Turcję ledwie o 60.

Fałszywy alarm

Jednak wbrew alarmistycznym publikacjom na portalach technologicznych, nie chodzi o totalną inwigilację użytkowników “jabłuszek”. Raczej o ochronę budżetu państwa i walkę z tzw. karuzelami VAT-owskimi. Od ubiegłego roku nieuczciwe firmy zaczęły deklarować handel dziesiątkami tysięcy urządzeń Apple'a. Wszystko po to, by zwrócić się do urzędów skarbowych po zwrot podatku VAT. Skarbówki w całym kraju i prokuratury dowodzą, że firmy w rzeczywistości nie sprzedawały i nie kupowały iPhonów, tylko wystawiały sobie faktury mające dowodzić, że doszło do transakcji.

Karuzele za miliardy

- Te liczne zapytania generowano głównie w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urzędach Kontroli Skarbowej - usłyszeliśmy w Ministerstwie Finansów.

O jakie informacje odpytywano koncern Apple? W ABW usłyszeliśmy zapewnienie: - Chodzi o numery seryjne telefonów i tabletów, by zweryfikować komu zostały sprzedane i czy jest możliwe, że obracają nimi firmy w Polsce.

Podobnie mówi Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, która prowadzi jedno z największych tego typu śledztw w kraju.

Skarbówka na tropie

Tylko jedno z takich śledztw zakończyło karierę spółki notowanej na rynku New Connect warszawskiej giełdy papierów wartościowych. Dziś już ogłosiła bankructwo, jej prezesi usłyszeli zarzuty a żądania skarbówki wobec niej sięgają 298 mln zł.

Według danych Ministerstwa Finansów straty budżetu państwa w wyniku działań “karuzel VAT-owskich” mogą sięgać nawet kilku miliardów zł rocznie.

Przestępcy stale zmieniają sposób działania: najpierw fikcyjnie obracali paliwami, później komputerami i stalą a ostatnio właśnie telefonami komórkowymi. W grę wchodzą przede wszystkim urządzenia Apple'a, bo są drogie. Telefony kosztują od 2 tys. zł. Tablety podobnie. Zatem i podatek VAT, który można odzyskać, w związku z zakupem takiego urządzenia jest wysoki.

Autor: Robert Zieliński​ / Źródło: tvn24.pl

Zobacz także: