Klienci w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu mogą żądać zwrotu części pobranej opłaty przygotowawczej. Tak zdecydował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. To pierwsze takie orzeczenie po korzystnym dla kredytobiorców wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Decyzja dotyczy klientów Aasa Polska.
UOKiK poinformował w komunikacie, że wtorkowe orzeczenie, to efekt "głośnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" z połowy września tego roku. Zgodnie z nim "prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta".
"Z naszej strony nie ma zgody na łamanie prawa przez banki i inne instytucje udzielające kredytów konsumenckich. Po wyroku TSUE nie ma już żadnych wątpliwości, jak interpretować przepisy" - podkreślił, cytowany w komunikacie, Marek Niechciał, prezes UOKiK.
"Oczekujemy, że w przypadku wcześniejszej spłaty przedsiębiorcy będą proporcjonalnie obniżać wszystkie koszty kredytu i oddawać je kredytobiorcom. Liczymy na to, że zrobią to także w stosunku do umów z przeszłości. Będziemy monitorować rynek i karać za naruszanie praw konsumentów" - dodał.
Kredyty konsumenckie
Decyzja UOKiK-u dotyczy spółki Aasa Polska z siedzibą w Warszawie, która udziela kredytów konsumenckich.
"W przypadku ich spłaty przed terminem Aasa, rozliczając się z klientami, nie zwraca proporcjonalnej części pobranej opłaty przygotowawczej. Tymczasem zgodnie z przepisami w takiej sytuacji kredytodawcy muszą obniżyć wszystkie koszty pożyczki proporcjonalnie do okresu, o jaki została skrócona umowa" - wskazał urząd.
Według UOKiK, "jeśli je pobrali wcześniej - wówczas powinni je zwrócić konsumentom. Nie ma przy tym znaczenia, ani kiedy opłaty te zostały pobrane, ani czy były powiązane z długością trwania kredytu".
UOKiK nakazał spółce Aasa, aby natychmiast przestała obciążać opłatą przygotowawczą w pełnej wysokości tych klientów, którzy przed czasem spłacili kredyt. "Musi to zrobić nawet, jeśli odwoła się do sądu" - zastrzegł Urząd.
Ponadto - jak czytamy w komunikacie - spółka ma zawiadomić o decyzji UOKiK wszystkich kredytobiorców, którzy po 16 maja 2016 roku przed terminem spłacili pożyczkę. "W piśmie lub drogą elektroniczną musi ich poinformować, że mogą złożyć reklamację. Jeśli to zrobią, spółka w ciągu 30 dni zwróci im nadpłaconą część opłaty przygotowawczej – tak nakazał jej urząd" - czytamy.
Spółka odpowiada
Prośbę o komentarz w te sprawie wysłaliśmy do firmy Aasa. "Od dłuższego czasu panowała istotna niejasność w interpretacji przepisów i dopiero orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 11 września 2019 r w sprawie C 383/18 pozwoliło rozwiać te wątpliwości. Sytuacja dotyczy dużej części rynku kredytów konsumenckich" - zwraca uwagę biuro prasowe Aasa.
Firma zapowiada, że "dostosowuje w tej chwili konstrukcję oferowanego kredytu konsumenckiego, wykonuje niezbędne obliczenia finansowe i przygotowuje konkretny plan działań w celu realizacji decyzji prezesa UOKiK".
"Decyzja jasno precyzuje działania, jakie należy podjąć i zamierzamy je zastosować zgodnie z wytycznymi regulatora. W Aasa Polska w tej chwili pracuje specjalnie powołana grupa robocza, która doprecyzuje procedury w firmie mające wesprzeć naszych Klientów i pomóc w realizacji przedmiotowej decyzji" - podkreślono.
We wtorkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomniał, że postawił już zarzuty ponad 20 firmom z branży finansowej, które w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu nie rozliczają się z klientami. "Ponadto toczy się 8 postępowań wyjaśniających, które są na wczesnym etapie, a kolejne sprawy będą wszczynane na bieżąco" - dodano.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock