Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT Marcin Piróg został odwołany ze stanowiska. Pełniącym obowiązki prezesa spółki został Zbigniew Mazur. Dymisja Piróga nastąpiła po tym, jak minister skarbu ostro skrytykował go za stan finansowy spółki.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, za odwołaniem Marcina Piróga głosowało siedmiu z ośmiu członków rady nadzorczej. Jeden z członków nie głosował. Decyzją rady nadzorczej pełniącym obowiązki prezesa został Zbigniew Mazur, członek zarządu ds. finansowo-ekonomicznych LOT-u. Nowy prezes zostanie wyłoniony drogą konkursu.
Rada nadzorcza wyraziła też przekonanie, że "plan restrukturyzacji Spółki, który ma zostać niezwłocznie wdrożony, spowoduje uzyskanie rentowności w maksymalnie krótkim czasie i pozwoli na ustabilizowanie sytuacji PLL LOT S.A". Pomoc udzielona Spółce przez Skarb Państwa ma zagwarantować jej sprawne funkcjonowanie, a tym samym "niezakłócone wykonywanie operacji bez uszczerbku dla pasażerów i kontrahentów".
W środę Mikołaj Budzanowski oświadczył, że to prezes ponosi odpowiedzialność za stan spółki. Minister powiedział, że w związku z tym oczekuje od rady nadzorczej spółki wyciągnięcia konsekwencji personalnych wobec prezesa PLL LOT.
Fatalna sytuacja przewoźnika
W ostatnich dniach zarząd PLL LOT przyznał, że spółka znajduje się w bardzo złej kondycji finansowej. Ogłoszono plan cięć finansowych, w tym redukcji zatrudnienia. Portal tvn24.pl jako pierwszy informował, że władze LOT-u zwróciły się do ministerstwa skarbu z prośbą o pomoc finansową.
Minister skarbu pozytywnie rozpatrzył wniosek LOT-u o pomoc finansową. W środę UOKiK poinformował, że chodzi o miliard złotych. Ale może być to dopiero początek publicznej pomocy dla przewoźnika. Według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl, ta suma może sięgnąć w przyszłości nawet 1,5 mld złotych.
Prezes pod ostrzałem ministra
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował w środę, że pozytywnie ocenia wniosek LOT, ale jednocześnie nie zostawił suchej nitki na prezesie spółki - Marcinie Pirógu.
- Dzisiaj dowiadujemy się, że sytuacja spółki jest trudna, że wymagana jest pomoc ze strony rządu, (rzędu - red.) kilkuset milionów złotych. I w moim przekonaniu odpowiedzialność za ten stan rzeczy, jaki dziś ma miejsce w spółce, ponosi osobiście prezes tej spółki. On zarządza spółką, zarządza jej finansami, zarządza procesem restrukturyzacji, który nie był prowadzony w odpowiedni sposób przez ostatnie dwa lata - mówił w środę Budzanowski.
Jak ratować LOT?
Według danych MSP w PLL LOT pracuje 2 tys. 303 osób. W połowie listopada LOT odebrał pierwszy z ośmiu Boeingów 787 Dreamliner. Zdaniem władz spółki nowa maszyna pozwoli na uruchamianie nowych połączeń, co ma się przełożyć na większą liczbę podróżnych i zwiększyć przychody PLL LOT. LOT za 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł. Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
Autor: ktom,zś//mat,gak / Źródło: TVN CNBC, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24