Złoty kontynuuje spadki. Co gorsza, analitycy nie widzą dużych szans na umocnienie naszej waluty. Jak podkreślają, w przyszłym tygodniu za euro możemy płacić już nawet ponad 4,70 zł.
W piątek po południu za euro trzeba było płacić już 4,63 zł, a za dolara 3,63 zł. Eksperci podkreślają, że to jednak nie koniec osłabiania się naszej waluty.
- Z rynku lokalnego płyną niestety impulsy negatywne. Kolejnym problemem jest brak danych na temat wysokości deficytu budżetowego. Na spadek notowań złotego nałożyło się także pogorszenie sentymentu globalnego. Para euro-złoty wraca do korelacji z rynkami bazowymi - powiedział Andrzej Bowtruczuk z BRE Banku. - W przyszłym tygodniu, jeśli sentyment się nie poprawi, spodziewamy się ataku na poziom 4,70/EUR - dodał.
Analitycy zwracają uwagę na dużą korelację polskiej waluty z innymi walutami regionu oraz notowaniami EUR/USD.
Uwaga kredytobiorcy!
Coraz słabsza złotówka bije w osoby, które zaciągnęły kredyty w walutach obcych - np. frankach szwajcarskich. Jak wylicza Emil Szweda z Open Finance, osoby które wzięły kredyt we frankach latem 2008 roku, gdy szwajcarska waluta była rekordowo tania, dziś płacą wyższą ratę, niż gdyby zdecydował się wówczas na pożyczkę w złotych.
W sierpniu 2008 roku oprocentowanie kredytów we frankach wynosiło przeciętnie 4,1 proc., a kredytów złotowych 7,15 proc. Różnica w racie sięgała prawie 32 proc., lub licząc inaczej - kilkuset złotych miesięcznie: dla 30-letniego kredytu na 300 tys. zł rata kredytu we frankach była o 500 zł miesięcznie niższa. Teoretycznie więc to kredyty we frankach były bardziej opłacalne.
Mało prawdopodobne nie znaczy niemożliwe
Dopiero wzrost kursu franka do 2,64 zł mógł zrównać raty kredytów złotowych i frankowych, co w owym czasie wydawało się mało prawdopodobne. Dziś wiemy, że mało prawdopodobne nie znaczy niemożliwe. Kurs franka jest znacznie wyższy, ale dopiero dziś raty kredytów we frankach i w złotych zrównują się.
Za sprawą spadku stóp procentowych raty kredytów we frankach wzrosły zaledwie o 13,5 proc. (choć sam kurs franka zyskał 52,5 proc.). Jednocześnie jednak spadło także oprocentowanie kredytów złotowych (do ok. 5,7 proc.), co sprawiło, że ich raty spadły o 14 proc.
W sumie ktoś, kto wybrał w sierpniu kredyt złotowy zapłaci dziś ratę niższą o ok. 1 zł dla każdych pożyczonych 100 tys. zł.
Źródło: bankier.pl., Dziennik, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu