19 sierpnia, czyli w najbliższy wtorek ministrowie w czasie posiedzenia rządu zajmą się projektem ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym - dowiedział się reporter TVN24 Biznes i Świat Dominik Cierpioł. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta przez parlament, to wycieczki w przyszłym sezonie będą nieco droższe.
W najbliższy wtorek 19 sierpnia na Radzie Ministrów stanie projekt założeń ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym. To oznacza, że w tym roku ustawa może być przyjęta przez parlament, a wycieczki w przyszłorocznym sezonie będą objęte dodatkowymi opłatami.
Co się zmieni?
Projekt ustawy zakłada, aby od każdego turysty podróżującego poza granice kraju i państwa sąsiednie biura podróży odprowadzały średnio 12,5 zł. W ten sposób TFG uzbiera rocznie około 19 mln złotych. Te pieniądze będą później wykorzystywane w awaryjnych sytuacjach, czyli np. w wypadku bankructw biur podróży.
Chodzi głównie o pokrycie roszczeń turystów i ściągnięcie ich z zagranicy do kraju. Fundusz będzie chronił także tych klientów, którzy zapłacą za wycieczkę, a ich biuro zbankrutuje jeszcze przed wyjazdem. Wówczas TFG zwróci poszkodowanym koszty. Koszty nowych opłat biura podróży zapewne przeniosą na klientów, ale podwyżka cen wycieczek nie będzie znacząca. Turyści lecący czarterem zapłacą 15 zł więcej od osoby, a podróży odpoczywający w Europie, którzy polecą liniami rejsowymi będą obciążeni opłatą w wysokości 10 złotych.
Efekt fali
Projekt ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki to efekt fali bankructw biur podróży z 2012 roku. Państwo musiało wówczas pomóc w powrocie do kraju klientom co najmniej kilku firm, m.in.: Alba Tour, Sky Club czy Aquamaris.
Autor: msz/km / Źródło: tvn24bis.pl