Minister Elżbieta Bieńkowska odpiera zarzuty NIK, który twierdzi, że kiepsko nam idzie wydawanie unijnych pieniędzy. - Polska jest jedynym dużym krajem we Wspólnocie Europejskiej, który w tak świetny sposób poradził sobie z tymi funduszami - przekonywała w TVN CNBC Biznes.
- Zakończyliśmy kilka miesięcy temu wydawanie pieniędzy tego starego budżetu (na lata 2004-2006 - red.). Mamy w tej chwili maksymalne wykorzystanie - przekonywała szefowa resortu rozwoju regionalnego w rozmowie na antenie TVN CNBC Biznes. Podkreśliła też, że w raporcie NIK niektóre dane dotyczące wykorzystania unijnych środków, były zaniżone. - W tym raporcie było mówione, że Komisja Europejska wpłaciła nam 93 proc. (ze starego planu finansowego - red.), a tymczasem my mamy 95 proc. - zaznaczyła.
Bieńkowska podkreśliła także, że liczba wniosków o dofinansowanie pieniędzmi z Unii w ramach nowego budżetu (na lata 2007-2013) ciągle wzrasta. Na dzień dzisiejszy wartość umów opiewa na kwotę blisko 70 mld zł. - Myślę ze do końca roku to będzie 100 mld tych podpisanych umów. Ta prognoza wydatków w skali ogólnokrajowej, którą rząd przyjął w zeszłym roku jest dotrzymywana. Jeśli chodzi o programy regionalne jest troszkę gorzej, ale dopingujemy te regiony jak możemy - zapewniła.
Wczoraj NIK opublikował raport, w którym zarzuca rządowi zbyt wolne tempo wydawania unijnych pieniędzy. NIK alarmuje, że jeśli Polska nie przyspieszy, część środków z lat 2007-2013 może zostać nam odebrana. Znacznie lepiej NIK ocenia wydawanie pieniędzy z lat 2004-2006.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES