Unia Europejska wypowiada wojnę śmieciom. Jeśli nie zmienimy prawa, to grożą nam gigantyczne kary za brak systemu utylizacji odpadów - przestrzega "Dziennik Gazeta Prawna".
Unia Europejska ostrzega, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla tych państw, które do końca 2010 roku nie wdrożą u siebie sprawnego oraz szczelnego systemu odbioru, utylizacji i przeróbki odpadów. Ci, którzy się nie dostosują, muszą liczyć się z karami. Nawet 200 tysięcy euro dziennie.
Jest czego się bać, bo - jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna" - Polska, jako jeden z nielicznych krajów w UE, nie zakończyła nawet prac nad zmianami w prawie. Równie źle sprawa wygląda sprawa z utylizacją śmieci.
Jak czytamy, aż 90 proc. odpadów w naszym kraju trafia na wysypiska. Dla porównania, w Szwecji ten odsetek wynosi tylko 4 proc. O ile w innych krajach ze śmieci produkowana jest energia, to u nas - czytamy w dzienniku - hasło "spalarnia" wywołuje od razu głośne protesty mieszkańców. Gazeta przytacza też inne dane. Chociażby te, że aż 92 proc. śląskich gmin boryka się z problemem nielegalnych wysypisk.
Resort środowiska stara się zdążyć na czas. Ministerstwo przygotowało projekt zmian, który przewiduje, że pieczę nad odpadami mają przejąć gminy (dotąd ich właścicielem był wytwórca, czyli w praktyce każdy z nas).
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24