- Obniżka przez agencję Standard&Poor's ratingu Francji, która w wyniku tej decyzji straciła najwyższą notę AAA, potwierdza plany Paryża dalszych reform w celu obniżenia zadłużenia - powiedział francuski premier Francois Fillon. Niemal identyczne słowa padły z ust kanclerz Niemiec Angeli Merkel, której kraj utrzymał najwyższy rating.
- Obniżenie ratingu to "ostrzeżenie, którego nie należy dramatyzować, jak i nie należy go nie doceniać - powiedział Fillon na konferencji prasowej. W reakcji na piątkową decyzję S&P premier oświadczył, że potwierdziła ona plany rządu, by obniżyć zadłużenie - mimo obaw, że kroki oszczędnościowe mogą zahamować wzrost gospodarczy.
"Decyzja S&P nie była zaskoczeniem"
Obniżenie ratingu to "ostrzeżenie, którego nie należy dramatyzować, jak i nie należy go nie doceniać Francois Fillon
Dodała, że decyzja S&P nie była zaskoczeniem. - Przyjęliśmy ją do wiadomości - oświadczyła Merkel. Wskazała też, że Standard&Poor's to tylko "jedna z trzech agencji ratingowych".
Merkel powiedziała też, że może wyobrazić sobie zmiany w niemieckim prawie, które pomogłyby ochronić obywateli przed negatywnymi konsekwencjami obniżenia ratingów państw. Jej zdaniem należy zastanowić się nad uniemożliwieniem towarzystwom ubezpieczeniowym zakupu obligacji państw, których ratingi zostaną obniżone.
Szansa dla opozycji
Kraje strefy euro mają przed sobą dłuższą drogę, zanim odbudowane zostanie zaufanie inwestorów. Teraz chodzi o to, by nie osłabiać planowanego paktu fiskalnego i pozbyć się barier wzrostu gospodarczego Angela Merkel
Jednocześnie, obniżka ratingu nastąpiła na trzy miesiące przed wyborami prezydenckimi we Francji. Socjalista Francois Hollande, który prowadzi w sondażach przedwyborczych oświadczył w sobotę, że jest to kara za politykę gospodarczą urzędującego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
Sarkozy ostatnio zmniejszał dystans do Hollande'a, dzięki kreowaniu się na doświadczonego męża stanu zdolnego do przeprowadzenia Francji przez kryzys zadłużeniowy w strefie euro.
Z kolei zdaniem niemieckiej opozycyjnej socjaldemokracji decyzja agencji S&P to "strzał ostrzegawczy, którego Niemcy nie mogą zlekceważyć". - Niemcom grożą dodatkowe obciążenia w ramach europejskich programów ratunkowych - powiedział polityk SPD Thomas Oppermann. Wezwał chadecko-liberalny rząd Niemiec do wycofania się z planów obniżenia podatków.
Piątego 13-tego europejskich finansów
W piątek agencja Standard&Poor's obniżyła ratingi dziewięciu krajów strefy euro, w tym Francji i Austrii, które utraciły najwyższy rating AAA (do AA+). O dwa poziomy obcięty został rating Włoch (do BBB+); Portugalia i Cypr zostały zdegradowane do poziomu spekulacyjnego.
Agencja utrzymała natomiast na maksymalnym poziomie rating Niemiec i uznała, że perspektywa tego kraju jest stabilna. Poza Niemcami, w UE najwyższy rating mają: Finlandia, Holandia i Luksemburg.
S&P poinformował też o perspektywie negatywnej dla wszystkich krajów strefy euro poza Niemcami i Słowacją, co może oznaczać kolejne obniżki ratingów w tym i przyszłym roku.
Źródło: PAP