- Rząd brytyjski nie włączy się w dyskutowany obecnie nowy pakiet pomocy finansowej dla Grecji i ma nadzieję, że eurostrefa sama upora się ze swymi trudnościami - powiedział premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Podkreślił, że Londyn odgrywa rolę w ratowaniu Grecji za pośrednictwem MFW, Komisji Europejskiej i EBC.
Szef brytyjskiego rządu oświadczył, że przeciwny jest temu, by obecna pomoc została udzielona w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM), czyli systemu gwarancji z unijnego budżetu z udziałem wszystkich krajów UE. Dodał, że na rynek krajów wspólnej waluty trafia ok. 40 proc. brytyjskiego eksportu i w interesie Londynu jest, by eurostrefa wyszła z obecnych turbulencji. - Jesteśmy przygotowani dopomóc eurostrefie w odzyskaniu zdrowia, ale nie chcemy uczestniczyć w żadnej akcji ratunkowej dla Grecji, ponieważ sądzimy, iż EFSM nie powinien w tym przypadku wchodzić w grę - podkreślił.
Solidarność wymuszona
EFSM został ustanowiony przed rokiem w reakcji na grecki kryzys. Ma na celu pomóc krajom strefy euro w przypadku, gdyby znalazły się w trudnościach finansowych. W ramach EFSM Komisja Europejska może zebrać na rynkach finansowych korzystnie oprocentowane pożyczki na kwotę do 60 mld euro łącznie, dzięki gwarancjom ze strony 27 krajów.
Decyzje ws. zaangażowania środków EFSM zapadają kwalifikowaną większością głosów, więc sprzeciw samego Londynu to za mało, by je zablokować. W przypadku wykorzystania EFSM W. Brytania zagwarantowałaby 12 proc. nowych pożyczek. Na Polskę przypada ok. 3 proc. (analogicznie do udziału w składce do unijnego budżetu obliczanej na podstawie PKB). Premier Donald Tusk ogłosił w ubiegłym tygodniu, że Polska nie ma zamiaru blokować uruchomienia EFSM w celu wsparcia Grecji i jest gotowa udzielić gwarancji na ok. miliard złotych.
EFSM był uprzednio wykorzystany przez Komisję Europejską dla wsparcia Irlandii i Portugalii. W oparciu o niego UE może zgromadzić do 60 mld euro. Znacznie większy jest Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej oparty na bilateralnych gwarancjach krajów strefy euro, którego maksymalny pułap ustalony jest na 440 mld euro.
Cameron przypomniał na konferencji prasowej, że w rozmowach z liderami UE nakłaniał ich, by po 2013 r. EFSM nie był dłużej stosowany.
We wtorek parlament Grecji ma głosować nad wotum dla ufania dla rządu. Od tego zależy też, czy zostanie przyjęty pakiet oszczędnościowy kraju, od którego państwa Eurogrupy uzależniają wypłatę ostatniej transzy pakietu pomocowego w wysokości 12 mld euro. Jeśli do tego nie dojdzie, Grecja zbankrutuje.
Źródło: PAP