Szykują się zmiany we władzach mediów publicznych. W najbliższy wtorek odbędą się Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP i Polskiego Radia, które zdecydują o absolutorium dla członków władz mediów publicznych. Zakończą się też kadencje powołanych przed trzema laty rad nadzorczych.
Ponieważ obie spółki są w 100 procentach są własnością Skarbu Państwa, to w roli zgromadzenia akcjonariuszy występuje minister skarbu.
Wybór składu rad nadzorczych należy z kolei do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To ciało - skonfliktowane i podzielone politycznie - nie wybrało jednak dotąd nowych rad. To oznacza, że publiczne spółki medialne mogą pozostać po WZA bez organów kontrolnych.
Jak spekuluje PAP, resort może we wtorek (który jest ostatnim możliwym dniem na zwołanie WZA) jedynie otworzyć Walne i czekać z jego zamknięciem nawet miesiąc. Ministerstwo Skarbu Państwa - poza informacją o terminie WZA - nie udziela na razie szerszych informacji w tej sprawie.
KRRiT: bez szans na porozumienie
Wątpliwe jednak, by podzielona politycznie KRRiT, która dotąd nie porozumiała się co do składu nowych rad nadzorczych, zdołała dokonać wyboru w ciągu kolejnego miesiąca. Szans na to nie widzi nawet szef Rady Witold Kołodziejski. - Nie widzę nadziei na porozumienie - stwierdził.
W maju Kołodziejski oceniał, że jeśli Krajowa Rada do czasu WZA nie wybierze rad nadzorczych, "Minister Skarbu będzie pewnie wnioskował o wyznaczenie w TVP i Polskim Radiu kuratora".
Szef KRRiT podkreślał też wielokrotnie, że w tej sytuacji trudno będzie bronić sprawozdania z ubiegłorocznej działalności KRRiT. Sprawozdanie od początku kwietnia czeka na rozpatrzenie przez obie izby parlamentu - jak dotąd rozpatrzyła je jedynie senacka komisja kultury, w Sejmie sprawozdaniu nie nadano jeszcze nawet numeru druku.
Gdyby trzy uprawnione do tego organy (Sejm, Senat i prezydent) sprawozdanie odrzuciły, obecna KRRiT zostałaby rozwiązana.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24