Związkowcy z budapeszteńskiego lotniska międzynarodowego Ferihegy wznowili strajk, zawieszony przed Bożym Narodzeniem. Podróżni muszą liczyć się z odwołaniem wielu lotów.
"Kontynuujemy strajk, który będzie obejmować oba terminale lotniska Ferihegy" - zapowiedziały związki zawodowe pracowników transportu lotniczego.
Związkowcy, którzy domagają się nowego układu zbiorowego oraz odstąpienia od programu restrukturyzacji, rozpoczęły strajk 10 grudnia i zawiesiły go 22 grudnia. Negocjacje związkowców z pracodawcą nie przyniosły rezultatu.
Paraliż może być całkowity
- Pasażerowie powinni się liczyć z opóźnieniami w lotach, gdyż najprawdopodobniej do strajku przyłączą się pracownicy kontroli pasażerskiej - powiedział rzecznik lotniska Domokos Szollar. Dodał, że jeden z dwóch terminali został już zamknięty z powodu strajku.
Poinformował też, że około 40 pracowników greckich, zatrudnionych na Ferihegy w miejsce strajkujących, już wróciło do Grecji, ale mają "bilet powrotny, by ewentualnie podjąć pracę na lotnisku w Budapeszcie".
W czasie trwania strajku codziennie odwoływano dziesiątki lotów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu