Sekretarz Skarbu USA Jack Lew wezwał kraje strefy euro do "zwiększenia popytu" w celu zmniejszenia bezrobocia i uniknięcia deflacji. Wyraził także zaniepokojenie z powodu napięć politycznych pomiędzy europejskimi krajami, co- jego zdaniem - może mieć wpływ na opóźnienie pilnych działań.
8 września Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe do rekordowo niskich poziomów. Bank chce w ten sposób wpłynąć na wzrost inflacji i wesprzeć gospodarkę strefy euro. Główna stopa procentowa (kredytu refinansowego) wynosi teraz 0,05 proc. EBC znajduje się pod presją po tym jak spadła produkcja przemysłowa, a inflacja wynosi zaledwie 0,3 proc.
Recepta od Lewa
- Europa musi rozwiązać swoje problemy oraz pokonać wewnętrzne różnice - powiedział Lew na spotkaniu G20 w australijskim Cairns. - Doświadczenia Stanów Zjednoczonych pokazują, że należy połączyć działania w celu zwiększenia popytu w krótkim okresie i dokonać zmian strukturalnych na dłuższą metę. To ważna kombinacja - dodał.
Lew wyraził także zaniepokojenie z powodu napięć politycznych pomiędzy europejskimi krajami.
- Obawiam się, że wysiłki na rzecz pobudzenia popytu od długiego czasu są odkładane. Istnieje ryzyko, że wiatr wiejący w twarz będzie coraz silniejszy, a Europa potrzebuje w gospodarce więcej wiatru w plecy - zaznaczył Lew.
Autor: ToL//bgr / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu