Minister obrony Szwajcarii powiedział, że to "nie do pomyślenia", że umowy jego kraju z Unią Europejską mogą zostać rozwiązane w wyniku referendum ograniczającego imigrację. Chodzi o traktat o swobodnym przepływie osób, w którym określa się też szczegóły współpracy gospodarczej i technologicznej.
- Unia i Szwajcaria mają interes w tym, żeby wymyślić sensowne rozwiązania. To nie do pomyślenia, że rozmowy zostaną zakończone, ponieważ obie strony z nich korzystają - podkreślił Ueli Maurer, członek Szwajcarskiej Partii Ludowej.
Dodał, że nie spodziewa się jakiegoś przełomu jeszcze przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, ale oczekuje "konstruktywnych" rozmów później.
Zagłosowali
W referendum przeprowadzonym na początku lutego niewielka większość uczestników (50,3 proc.) opowiedziała się za ograniczeniem napływu zagranicznych pracowników do Szwajcarii. Berno ma teraz trzy lata na renegocjację porozumienia z UE o swobodnym przepływie osób z 2002 roku. Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso oświadczył, że UE nie zamierza prowadzić ze Szwajcarią rozmów na ten temat.
KE zapowiedziała, że wstrzymuje negocjacje w sprawie udziału Szwajcarii w programach badawczych do czasu podpisania przez Berno protokołu dot. swobodnego przepływu osób z Chorwacji.
Niepewność
Decyzja Szwajcarów wpływa na niepewność przedsiębiorstw, które korzystają z wolnego dostępu do europejskiego rynku. Według oficjalnych statystyk liczba obcokrajowców mieszkających w Szwajcarii wzrosła o ponad 61 tys. osób w 2013 roku.
Autor: mn / Źródło: Reuters