Sprzedaż samochodów ciągle spada, tymczasem Unia Europejska umywa ręce. Według Brukseli, odpowiedzialność za poradzenie sobie ze skutkami kryzysu w europejskim sektorze motoryzacyjnym spoczywa przede wszystkim na firmach i ich zarządach.
Komisja Europejska przyjęła wytyczne ws. pomocy dla sektora motoryzacyjnego, który boryka się z załamaniem sprzedaży nowych aut. Podkreślono m.in., że jeśli już jakiś kraj - wzorem Francji, Hiszpanii czy Włoch - postanowi wesprzeć swoje firmy pomocą publiczną, to ta pomoc musi być "ukierunkowana i ograniczona w czasie".
Pomoc ta - zdaniem KE - może jedynie stanowić pomoc w uzupełnieniu wysiłków przemysłu, by "stawić czoło kryzysowi i złagodzić negatywne skutki restrukturyzacji dla zatrudnienia".
KE ostrzega przed protekcjonizmem
W wytycznych znalazło się też ostrzeżenie przed protekcjonizmem i budowaniem barier pomiędzy krajami członkowskimi Unii Europejskiej.
Tymczasem przedstawiciele sektora motoryzacyjnego ostrzegają, że w tym roku produkcja spadnie o co najmniej 15 procent. Branża motoryzacyjna w krajach UE zatrudnia 12 milionów osób.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu