Kryzys dopiekł dużym firmom - ostrzega "Puls Biznesu". Gazeta przygotowała mapę zwolnień grupowych. Pracę stracić może w sumie 7,5 tys. osób. Na razie w branżach szklarskiej, chemicznej, metalowej i AGD, ale to zapewne dopiero początek większej fali.
Jak pisze "Puls Biznesu" tylko w giełdowych spółkach pracę już straciło lub może stracić w najbliższym czasie grubo ponad 5500 osób. Najpoważniejsze redukcje dotykają branży szklarskiej. Najwięcej, bo około 1200 osób, zwolnią Krośnieńskie Huty Szkła. Inna spółka z tej samej branży, huta szkła Irena, zapowiedziała już, że pożegna 350 osób.
Chemia, metal, meble...
Ciężko jest też w przemyśle chemiczno-metalowym. Przykładowo, z blisko tysiącem pracowników może się rozstać grupa Boryszew-Impexmetal, kontrolowana przez Romana Karkosika. Kryzys nie omija również branży meblowej, która na koniec pierwszego półrocza zatrudniała łącznie ponad 120 tys. osób. W związku z likwidacją trzech zakładów produkcyjnych pracę straci 700 pracowników Pagedu Meble. A to pewnie jeszcze nie koniec - prognozuje "Puls Biznesu".
Zwolnienia możliwe są też w Groclinie. W związku z kryzysem w motoryzacji producent tapicerki samochodowej zaproponował załodze krótszy czas pracy i obniżkę wynagrodzeń. Niewykluczone, że podobną decyzję podejmie TIM - dodaje "Puls Biznesu". Dystrybutor materiałów elektrotechnicznych pracuje właśnie nad budżetem na przyszły rok.
Koniec sezonu
Jak zauważa dziennik, niektóre firmy zwalniają, ale wynika to ze specyfiki ich produkcji. Tak jest np. w Pamapolu. Producent dań gotowych rozstaje się właśnie z pracownikami sezonowymi, ale tłumaczy, że to naturalne coroczne zjawisko, związane z zakończeniem przerobu surowca z tegorocznych zbiorów. Podobnie jest w Zelmerze, specjalizującym się w małym AGD. Nie zwalnia grupowo, mimo że przedstawiciele branży dużego AGD (Amica, Whirlpool) zapowiedzieli takie kroki. Rozstaje się za to z sezonowcami.
Giełda wyznacza trendy dla całej gospodarki. Fala zwolnień zaczyna się rozlewać. Ci, którzy do niedawna masowo zatrudniali pracowników, dziś ich zwalniają. Przykładowo, 900 osób pożegna się z pracą w Tele-Fonice Kable. Zwolnienia przewiduje też Whirlpool, który ogranicza produkcję w większości zakładów w Europie, w tym w trzech fabrykach we Wrocławiu. Firma uważa, że konieczna jest redukcja około 470 miejsc pracy, ale negocjuje to jeszcze ze związkami. Niemiecki koncern MAN zwolni do końca roku 150 osób. Kto następny? - pyta "Puls Biznesu".
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24