Ptasia grypa w Polsce rozszerza się. Jej kolejne ognisko wykryto w miejscowości Łępno w powiecie elbląskim (warmińsko-mazurskie). Weterynarze sprawdzają, czy mogli przynieść ją tam ludzie.
Obecność wirusa potwierdziły badania wykonane w laboratorium w Puławach.
- W tej wsi (Łępno) w dwóch indywidualnych gospodarstwach rolnych padło w ostatnich dniach 5 kur - poinformował warmińsko-mazurski lekarz weterynarii Ludwik Bartoszewicz. Dodał, że w gospodarstwach, w których wykryto wirusa grypy ptaków, znajdowały się w sumie 83 sztuki drobiu: kury i kilka kaczek. Wszystkie zwierzęta zostały już zabite. W najbliższym czasie ma zapaść decyzja, czy uśmiercone zostanie także 660 sztuk drobiu w 33 innych gospodarstwach domowych, które znajdują się w wyznaczonej już 3-km strefie zapowietrzenia. Wyznaczana jest także 10-km strefa zagrożenia.
Skąd wziął się wirus?
Służby weterynaryjne cały czas sprawdzają, jak zaraziły się ptaki. - Mamy kilka hipotez na ten temat, jedna z nitek wiedzie przez człowieka, ale nie możemy teraz tego stwierdzić z całą pewnością. Wiele zależy od prawdomówności ludzi, którzy mieli kontakt z chorymi ptakami. Bardzo często jesteśmy przez nich wprowadzani w błąd. Być może odpowiedź da nam wyhodowanie wirusa i potwierdzenie jego tożsamości z poprzednimi wirusami - powiedział Bartoszewicz. Dodał, że prawdopodobne jest także przeniesienie wirusa do gospodarstw domowych przez dzikie ptaki.
W związku z wystąpieniem wirusa H5N1 w Taftowie i Łępnie służby sanitarne objęły monitoringiem epidemiologicznym 14 osób. Sanepid w Olsztynie prowadzi także monitoring 41 innych osób, które miały kontakt z jajami z fermy pod Żurominem (woj. mazowieckie), gdzie wirusa ptasiej grypy wykryto w niedzielę. Wszyscy na razie są zdrowi, a lekarze oceniają ryzyka wystąpienia u nich choroby jako bliskie zeru. To już szóste ognisko ptasiej grypy w Polsce i drugie na Warmii i Mazurach. Wcześniej cztery ogniska stwierdzono na fermach drobiu na Mazowszu.
Minister broni dzikich ptaków
Zlokalizowanie szóstego ogniska ptasiej grypy zbiegło się z decyzją ministra środowiska o nieusypianiu dzikich ptaków z leśniczówki pod Ornetą (Warmińsko-Mazurskie), gdzie we wtorek stwierdzono wirusa ptasiej grypy. Chodzi o dwa żurawie, bociana białego i łabędzia niemego. Te gatunki objęte są ochroną ścisłą.
Uśpione zostaną natomiast pozostałe, przebywające w ośrodku rehabilitacji ptaków przy leśniczówce w Taftowie k. Ornety, ptaki łowne: gęś, cztery bażanty i sześć kurek rajskich. Te gatunki nie podlegają ochronie.
W przytulisku dzikich ptaków w Taftowie wirus ptasiej grypy wykryto we wtorek wieczorem u bociana białego i dwóch myszołowów. Ptaki najprawdopodobniej były karmione żołądkami indyków z ferm pod Płockiem, u których na początku grudnia wykryto wirus H5N1.
Źródło: PAP, tvn24.pl