Adam Szejnfeld ma uratować polską gospodarkę - i dostał na to 5 miliardów zł. Wiceminister gospodarki stanął na czele rządowego komitetu antykryzysowego.
Komitet sterujący ds. wspierania przez Agencję Rozwoju Przemysłu inicjatyw pobudzających polską gospodarkę - taką oficjalną nazwę nosi nowe rządowe ciało, którego zadaniem jest ratować firmy w kryzysie.
W pierwszej kolejności chodzi o przemysł zbrojeniowy, dotknięty ostrymi cięciami w budżecie MON. Wsparcie dla firm ma mieć formę zwrotną - od pożyczek, przez wykup obligacji, gwarancje kredytowe, aż po dokapitalizowanie.
5 miliardów złotych, które komitet będzie mógł wydać do końca 2010 roku, pochodzić ma z emisji obligacji Agencji Rozwoju Przemysłu. Program ma trwać do 31 grudnia 2010 r.
Szykujcie projekty...
Jak powiedział Szejnfeld w radiowych "Sygnałach Dnia", wykonawcą programu rządowego przyjętego przez Radę Ministrów będzie Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP); jednak zanim ARP będzie mogła podjąć działania pomocowe wobec określonego przedsiębiorstwa, będzie musiała uzyskać pozytywną opinię kierowanego przez niego komitetu sterującego. Zapowiedział, że niebawem zostaną przyjęte zasady funkcjonowania komitetu.
- Już MON przygotowuje plan dotyczący firm, które mogłyby być objęte tą pomocą. Te firmy przemysłu zbrojeniowego są już powiadomione, że jest taki program i przygotowują projekty, które mogłyby zgłaszać do nas w celu rozstrzygania, czy one się kwalifikują, czy nie - wyjaśnił.
Dodał, że trwają prace analityczne na temat tego, które ewentualnie sektory czy branże wymagają podobnej pomocy, "a z drugiej strony, na ile państwo będzie w stanie tej pomocy udzielać". - Rozważamy także możliwość traktowania tej kwestii bardziej w sposób regionalny niż sektorowy, czy też regionalno-branżowy - zaznaczył wiceminister.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl