Rekompensata tak, ale odprawa już nie. Gdyński sąd zdecydował, że pracownik Stoczni Gdynia, który dostanie rekompensatę, nie dostanie już odszkodowania za zwolnienie grupowe. Stoczniowiec, który złożył w tej sprawie pozew do sądu, zapowiedział odwołanie się od wyroku. Wiadomo, że spośród 5 tys. zwolnionych stoczniowców, około tysiąca z nich wystąpiło już na drogę sądową w tej sprawie.
Stoczniowcom przysługują rekompensaty w wysokości od 20 do 60 tys. zł, jednak domagają się jeszcze wypłacenia trzymiesięcznych odpraw przysługujących im za zwolnienia grupowe.
W ustawie kompensacyjnej nie ma zapisu, że pracownikom, którym przysługują rekompensaty, nie przysługują już odprawy. Pierwszy korzystny dla zwolnionego stoczniowca wyrok zapadł w Szczecinie. Gdyby w Gdyni zapadły podobne, likwidacja stoczni kosztowałaby dodatkowe kilkadziesiąt milionów zł.
Sprzedaż majątku stoczni i zwolnienia pracowników są konsekwencją uznania w ubiegłym roku przez Komisję Europejską za nielegalną pomocy finansowej udzielonej przez polski rząd obu stoczniom. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia.
Ze stoczni Gdynia do końca maja zwolniono w sumie 5,2 tys. osób
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24