Sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 5,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a w ujęciu miesięcznym spadła o 2,4 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. To znacznie gorsze wyniki niż prognozowali analitycy.
Dane o sprzedaży detalicznej podane przez GUS są gorsze od prognoz analityków, którzy przewidywali, że sprzedaż detaliczna w kwietniu rok do roku wzrośnie o 9,2 proc a miesiąc do miesiąca o 1,8 proc.
W kwietniu w ujęciu rocznym najwyższy wzrost sprzedaży zanotowano w przypadku mebli, sprzętu RTV i AGD o 17,1 proc., paliw których sprzedaż wzrosła o 11,3 proc. i samochodów wśród których zanotowano wzrost o 10,6 proc. Sprzedaż kosmetyków wzrosła o 9,6 proc. żywności, napojów i alkoholi o 1 proc. Jeśli przy danych GUS uwzględnić inflację to realny wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł 1,8 proc.
Niskie tempo sprzedaży
Główna ekonomistka PKPP Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek mówi, że mimo spadku sprzedaży detalicznej nadal jest ona na dobrym poziomie. - Nie ma podstaw do obaw. W kwietniu wzrost sprzedaży detalicznej był wolniejszy, ponieważ bardzo wysoka była ubiegłoroczna baza odniesienia - 18,6 proc. - powiedziała Starczewska-Krzysztoszek. Ekonomistka dodała, że gorsze dane GUS wynikają również z tego, że część zakupów świątecznych była dokonywana w ostatnim tygodniu marca. - Ale nie ulega jednak wątpliwości, że konsumpcja nieco zwolniła - przyznała Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Zakupy świąteczne
Z kolei głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurek nie zaskoczyły dane GUS. - Zgodnie z przewidywaniami sprzedaż detaliczna nominalnie nie rosła już w kwietniu w dwucyfrowym tempie, na co wpływ miał m.in. tegoroczny kalendarz świąt Wielkanocnych - ponieważ przypadały one na początek kwietnia zakupy przedświąteczne dokonywane były głównie w trzecim i czwartym tygodniu marcu - powiedziała Kurek. Główna ekonomistka Banku Pocztowego dodała, że w maju i czerwcu dynamika sprzedaży detalicznej powinna wzrosnąć. - W kolejnych dwóch miesiącach, czyli w maju i czerwcu, dynamika sprzedaży detalicznej ma szansę rosnąć (...) m.in. ze względu na korzystniejszą niż w kwietniu bazę odniesienia, ale także dzięki mistrzostwom Euro 2012 - prognozuje Kurek.
Wskaźnik bezrobocia
GUS podał też dzisiaj dane dotyczące bezrobocia liczonego według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL). W pierwszym kwartale 2012 roku bez pracy było 10,5 proc. polaków, wobec 9,7 proc. w czwartym kwartale 2011 roku. Z kolei współczynnik aktywności zawodowej, czyli stosunek osób pracujących do bezrobotnych wyniósł w pierwszym kwartale tego roku 56,0 proc. wobec 56,3 proc. kwartał wcześniej. Natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 50,1 proc. wobec 50,8 proc.
Stopy procentowe
Zdaniem Wojciecha Matysiaka dane opublikowane dzisiaj przez GUS nie spowodują podniesienia przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. - Majową decyzją RPP pokazała, że większą wagę przywiązuje obecnie do danych inflacyjnych niż danych ze sfery realnej. Oceniamy, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do końca bieżącego roku - powiedział Matysiak. Podobnie twierdzi Monika Kurek. - Jak można wnioskować na podstawie dotychczasowych wypowiedzi członków RPP, dla Rady najważniejsze są w tej chwili kwestie inflacyjne - mówi ekonomistka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24