Służby specjalne prowadzą postępowanie ws. opcji walutowych - poinformował w niedzielę Zbigniew Chlebowski. Szef klubu PO podkreślił, że Prokuratoria Generalna przygotowuje materiały, aby przedsiębiorcy mogli występować z pozwami przeciwko bankom.
Czym są opcje walutowe?
Opcje walutowe to instrumenty finansowe, które banki oferowały przedsiębiorcom sprzedającym swoje usługi bądź towary za waluty obce. Mieli się w ten sposób zabezpieczyć przed ryzykiem związanym z trwającym od wielu lat umocnieniem złotego, które czyniło eksport mniej opłacalnym. Gdy złoty się osłabił, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji, co w wielu przypadkach postawiło firmy w trudnej sytuacji.
Opcje przyczyną upadku firm
W Radiu Zet Chlebowski ocenił, że opcje walutowe przyczyniły się do upadku wielu polskich przedsiębiorstw. - Te okoliczności, a potem konsekwencje, rzutują mocno na rynek, na to, że złoty jest przedmiotem codziennych spekulacji, że złoty jest na tak niskim poziomie - powiedział Chlebowski.
Szef klubu PO zaznaczył jednak, że opcji walutowych nie można znieść ustawą, bo umowy zawierane przez przedsiębiorców z bankami były dobrowolne. Jednak rząd nie pozostanie wobec problemu obojętny - wystąpił do Prokuratorii Generalnej by przygotowała materiały umożliwiające "uczciwym" przedsiębiorcom występowanie z pozwami przeciwko bankom.
Nie jest wykluczone, że sama Prokuratoria będzie reprezentować bizmensmenów przed sądem. - To jedyna skuteczna droga do unieważnienia opcji walutowych - powiedział w "Siódmym Dniu Tygodnia".
Premier obiecuje pomoc
Już we wtorek premier Donald Tusk zapowiedział przygotowanie w ciągu tygodnia harmonogramu działań rządu w sprawie pomocy organizacyjnej dla firm, które straciły na opcjach walutowych. Premier dodał, że rząd zdecydował, iż w spółkach z udziałem Skarbu Państwa będzie przeprowadzony audyt dotyczący opcji walutowych.
Zdaniem prezesa Prokuratorii Generalnej Marcina Dziurdy, polskie sądy teoretycznie mogłyby unieważnić lub zmienić umowy na opcje tych firm, które zostały wprowadzone w błąd przez banki. - W polskim prawie są środki, których można użyć, m.in. klauzula "rebus sic stantibus" ("kiedy sprawy się tak przedstawiają"), która pozwala w nadzwyczajnych przypadkach sądownie zmienić warunki umowy, a nawet ją rozwiązać - powiedział Dziurda. - Możliwe jest też, ale muszą być do tego konkretne podstawy, powołanie się na tzw. wady oświadczenia woli, czyli błąd, a nawet wyzysk - dodał. To jednak rozwiązania teoretyczne, bo umowami na opcje walutowe dysponują tylko przedsiębiorcy i banki. Nie mamy do nich dostępu - zaznaczył.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24