Płacząc nad rozlanym mlekiem - francuscy i niemieccy farmerzy zjednoczyli siły we wspólnym proteście. Wylali do Renu i na okoliczne pola tysiące litrów mleka. W ten sposób wyrazili swoje rozgoryczenie niskimi cenami tego surowca w Unii Europejskiej.
Ledwie wyschły pola w Belgii, gdzie w środę protestujący wylali trzy miliony litrów mleka, a rolnicy znów dali o sobie znać. Tym razem na miejsce protestu wybrano historyczne pogranicze francusko-niemieckie, a dokładnie - Most Europy w Strasburgu.
Tysiące litrów spłynęło
Do Renu popłynęły tysiące litrów surowca. Następnie 100 cystern wypełnionych mlekiem przekroczyło most. Tam na okoliczne pola wylano 250-300 tys. litrów mleka.
Protest, który trwa od tygodnia, w ciągu ostatnich dwóch dni przybrał na intensywności. Francuscy i niemieccy farmerzy domagają się zniesienia limitów produkcji i podwyższenia cen do czterdziestu eurocentów za litr mleka. Od wielu miesięcy sektor mleczny w UE boryka się ze spadkiem cen mleka, nawet o 40 proc.
Skromne wsparcie od Unii
W czwartek, pod presją kilkunastu państw członkowskich z Francją i Niemcami na czele, Komisja Europejska ogłosiła nowe, choć dość skromne, środki wsparcia sektora mlecznego w UE.
Wcześniej, przyłączając się do zdania strajkujących od tygodnia producentów mleka z Zachodniej Europy, Parlament Europejski w przyjętej w rezolucji uznał, że podejmowane dotąd przez KE działania były niewystarczające. Eurodeputowani poparli jednocześnie projekt zaproponowanego przez KE rozporządzenia, które przewiduje wydłużenie okresu interwencyjnego skupu masła i odtłuszczonego mleka w proszku do lutego 2010 roku. Zażądali jednak od KE dodatkowego zaangażowania w zwalczanie kryzysu na rynku mleczarskim i podjęcia działań średnio- i długoterminowych.
Co proponuje KE?
KE zaproponowała m.in. objęcie sektora mlecznego klauzulą obowiązującą na innych rynkach rolnych, która umożliwia KE samodzielne podejmowanie szybkich działań w przypadku zakłóceń na rynku. Poza tym, ustanowienie roboczej grupy ekspertów KE i krajów członkowskich ds. mleka, która zajmie się rozwiązaniami długoterminowymi na poziomie krajowym.
Jednak te propozycje tylko w niewielkim stopniu idą naprzeciw postulatom zgłaszanym przez Niemcy i Francję i popartym w zeszłym tygodniu przez 16 innych krajów UE. Żądały one utrzymania instrumentów wsparcia oraz silnej regulacji sektora mlecznego. Twierdząc, że przyczyną kryzysu jest zbyt duża podaż, chcą zawieszenia podnoszenia limitów produkcji mleka, które mają doprowadzić do pełnej liberalizacji w roku 2015 - uzgodnionej w ubiegłym roku przez ministrów rolnictwa państw UE w ramach reformy Wspólnej Polityki Rolnej.
Źródło: Reuters