Pakiet antykryzysowy, stworzony wspólnie przez pracodawców i związkowców, nie wzbudził wielkiego zainteresowania rządu - narzekają związkowcy. Od uchwalenia 13 postulatów na trudne czasy minął ponad miesiąc. Ostateczne ustalenia w sprawie pakietu mają zapaść w poniedziałek, na posiedzeniu Prezydium Komisji Trójstronnej.
Jak dotąd w sprawie pakietu antykryzysowego nie doszło nawet do poważnych negocjacji między związkowcami a rządem - komentował w TVN CNBC Biznes przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Jak przyznał, nie było żadnych rozmów w tej sprawie, a jedynie wstępna wymiana korespondencji.
O pakiecie antykryzysowym w poniedziałek
Rząd zapowiada, że już w najbliższy poniedziałek, na posiedzeniu Prezydium Komisji Trójstronnej mają zapaść ostateczne ustalenia w sprawie pakietu antykryzysowego. Według ministra w kancelarii premiera Michała Boniego, rząd chce, aby pakiet ten jeszcze w kwietniu trafił w formie projektu ustawy do Sejmu.
Co w pakiecie?
Pakiet antykryzysowy to 13 punktów obejmujących zmiany w prawie pracy, zebrane w dokumencie podpisanym w połowie marca przez szefów związków zawodowych i organizacji pracodawców.
Punkty pakietu dotyczą m.in.: elastycznego czasu pracy, zawierania umów na czas określony i zniesienia opodatkowania zapomóg i bonów towarowych dla pracowników. Poza tym w pakiecie znalazł się zapis o dofinansowaniu tzw. bezrobocia technicznego dotykającego firmy, które ze względu na kryzys mają zbyt mało zamówień.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek chce rozmawiać o pakiecie /TVN CNBC Biznes