Do środy rząd musi w rozporządzeniu określić kwoty kryteriów dochodowych uprawniających do świadczeń z pomocy społecznej - pisze "Gazeta Prawna". Na razie kwoty są zamrożone, co oznacza, że już w tym roku część rodzin żyjąca poniżej minimum egzystencji nie otrzyma pomocy.
Rząd do 15 lipca ma podać nowe, zweryfikowane kwoty kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej. Propozycje rządu w projekcie rozporządzenia głoszą jednak zamrożenie progów dochodowych na najbliższe trzy lata. Podwyższenia kryterium, wbrew stanowisku rządu, domagają się partnerzy społeczni.
Decyzja rządu jest niepokojąca, zwłaszcza ze względu na dane dotyczące obliczanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych minimum egzystencji za rok 2008. Jest to kwota określająca kwotę wydatków jedynie na te towary i usługi, które zapewniają najniższy standard życia. Poniżej tej kwoty występuje biologiczne zagrożenie życia.
Limit rządu gorszy niż limit biologiczny
Z danych IPiSS wynika, że minimum egzystencji dla czteroosobowej rodziny wynosi 350 zł 50 groszy na osobę. Jest to jedynie o 50 groszy mniej od kryterium dochodowego w pomocy społecznej. 351 zł to kwota, która przez najbliższe 3 lata ma być kryterium do świadczeń z pomocy społecznej. Jeśli zostanie przekroczona, najbiedniejsi zasiłku nie dostaną.
Plany rządu najwyraźniej nie biorą pod uwagę podwyżek cen w najbliższych latach, a minimum egzystencji na pewno będzie przez inflację wzrastać. Kiedy progi dochodowe będą zamrożone, rodziny żyjące poniżej granicy skrajnego ubóstwa nie otrzymają zasiłków. Już obecnie minimum egzystencji jest wyższe niż kryterium dochodowe dla małżeństwa ze starszym dzieckiem (363,9 zł) i dla małżeństwa z dzieckiem młodszym i dwójką starszych (360,9 zł) - przestrzega "Gazeta Prawna".
Źródło: Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu