Rząd odkłada prywatyzację LOT. Narodowy przewoźnik nie trafi - przynajmniej w najbliższym czasie - na giełdę. Powody są dwa: kryzys na rynku finansów nie sprzyja debiutantom, a jak tłumaczył w TVN CNBC Biznes wiceminister skarbu - zmianom właścicielskim nie sprzyja trudna też sytuacja w branży lotniczej.
- Prywatyzacja LOT zostaje odłożona - kategorycznie stwierdził w TVN CNBC Biznes wiceszef resortu skarbu Zdzisław Gawlik.
"Opóźnienia są znaczne"
Gawlik odniósł się także do spekulacji dotyczących zbliżających się inwestycji LOT-u. Zaprzeczył prasowym doniesieniom o rezygnacji z zakupu samolotów Boeinga. - Uważam, że kontrakty przewoźnika na samoloty Dreamliner powinny być nadal realizowane - przekonywał minister. - Nie ma żadnych przesłanek, aby zaniechać realizacji tych kontraktów - dodał.
Wiceszef resortu skarbu przyznał, że opóźnienia związane z realizacją nowych kontraktów są "znaczne". - Tak naprawdę nie wiemy, kiedy te samoloty mogą do spółki trafić - powiedział Gawlik. - Zarząd spółki podjął próbę realizacji programu restrukturyzacji. Program ten nie przewiduje tak drastycznych działań, jak zaniechanie realizacji kontraktów - dodał.
Niekończąca się historia
O prywatyzacji LOT-u przez emisję akcji na giełdzie mówi się już od lat. Pierwsze prognozy zakładały wejście LOT-u na giełdę w 2002 roku. - Polskie Linie Lotnicze LOT rozpoczynają przygotowania do drugiego etapu prywatyzacji. Akcje spółki mają trafić na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych w 2002, najpóźniej w 2003 roku - mówił przed 8 laty ówczesny prezes zarządu PLL LOT Jan Litwiński.
Do emisji akcji jednak nie doszło. W lutym 2008 roku temat powrócił. - Podtrzymujemy nasze zdanie, że giełda jest najlepszym źródłem pozyskania kapitału i prywatyzacji PLL LOT - zakomunikował w lutym Gawlik. - Jesteśmy na to przygotowani merytorycznie, ale sytuacja na giełdach oraz rynku przewozów lotniczych może spowodować, że debiut opóźni się i będzie miał miejsce po 2008 roku - zastrzegał jednak.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES