Co najmniej 3 miliardy złotych Skarb Państwa zamierza pozyskać z tytułu dywidendy z państwowych spółek, w tym z KGHM i PKO BP - zapowiedział w TVN CNBC Biznes wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.
- Biorąc pod uwagę stan budżetu, Skarb Państwa musi liczyć na dywidendę i starać się w sposób wyważony, dbając o interes budżetu i pamiętając o interesie spółek, dokonywać poboru dywidendy - mówił na antenie TVN CNBC Gawlik.
- Spodziewamy się, że będzie ona co najmniej w wielkości zakładanej w budżecie, czyli w okolicach 3 miliardów złotych - dodał.
Resort w dalszym ciągu nie chce wypowiadać się na temat konkretnych kwot w odniesieniu do poszczególnych spółek. Wiadomo, że liczy na dywidendę z KGHM. Zarząd miedziowego koncernu do końca maja ma wyrazić swoje stanowisko w kwestii wysokości ewentualnej dywidendy. Pierwotnie władze firmy zakładały pozostawienie zysku w spółce. - Minister musi brać pod uwagę to, że do sakiewki, którą posiada KGHM, już niektórzy sięgnęli - powiedział teraz wiceminister Gawlik, czyniąc wyraźną aluzję do zgody zarządu firmy na podwyzki dla pracowników, wymuszonej protestami związkowców..
Pieniądze na premie
Na początku maja zarząd KGHM porozumiał się ze związkami zawodowymi. Pracownicy wynegocjowali nagrodę specjalną w wysokości 5 tys. zł, wypłacaną w dwóch ratach. Pierwsza, w wysokości 3,5 tys. zł, ma zostać wypłacona 12 maja. Kolejne 1,5 tys. zł trafi do nich do 15 września, pod warunkiem, że sytuacja spółki się nie pogorszy.
- Tego typu zachowania zmuszają do zmiany zapatrywań MSP w kwestii głosowania nad wypłatą dywidendy. Dotąd słyszeliśmy jednoznaczne stanowisko ze strony społecznej, że oczekuje pozostawienia całego zysku w spółce z uwagi na inwestycje, które firma realizuje czy zmierza realizować. To działanie zmierzające do wyegzekwowania pewnych kwot pieniędzy zmusza do innego podejścia - mówił Gawlik.
PKO BP też dołoży
Resort liczy też na wypłatę dywidendy z zysku PKO BP. - Myślę, że stanowisko MSP jest jednoznaczne, oczekujemy pieniędzy również stąd, żeby kwoty które zaplanowaliśmy w budżecie, mogły spłynąć. Żeby tą sumę zebrać, trzeba podchodzić bardzo rygorystycznie co do możliwych podmiotów, z których te dywidendy można uzyskiwać - powiedział Gawlik.
Zapewnił jednak, że decyzja co do wielkości dywidendy z zysku PKO BP będzie poprzedzona analizami. - Dywidenda zostanie pobrana w takiej wysokości, by nie naruszyć interesów spółki - zaznaczył.
"Bogdanka" odda większość
Wiadomo już jaką dywidendę Skarb Państwa ściągnie od kopalni "Bogdanka". Będzie to aż 2/3 ze 112 milionów złotych zysku wypracowanego przez zakład w zeszłym roku. Pieniądze te miały pierwotnie zostać przeznaczone na rozwój Bogdanki.
Decyzja nie podoba się związkom zawodowym. - "Bogdanka" szykuje się do wejścia na giełdę i każda złotówka jest potrzebna - powiedział Radiu Lublin tamtejszy działacz związkowy Józef Przybysz. Związkowcy zamierzają wysłać pismo do premiera i ministra skarbu z prośbą, aby zastanowili się jeszcze raz nad swoim postępowaniem wobec najlepszej kopalni węgla kamiennego w Polsce. Obiecują jednak, że nie będą podejmować żadnych akcji w obronie swych pieniędzy, by nie zrazić inwestorów giełdowych.
Zdaniem Przybysza, działania rządu godzą w plany rozwojowe spółki. Tymczasem jeszcze w kwietniu minister skarbu i premier zapewniali, że w pełni je popierają.
Źródło: PAP, Polskie Radio Lublin, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES