Rosyjski rubel osłabił się w piątek do najniższego w historii poziomu wobec dolara i euro. Wzmocnieniu waluty nie pomagają miliardy dolarów wpompowywane w rynek przez Bank Rosji.
W piątek po godz. 13:00 za jednego dolara trzeba było zapłacić 41,99 rubli, a jedno euro kosztowało 53,12 rubli.
Przyczyny upadku
Na cenę rosyjskiej waluty niekorzystnie wpływają nie tylko spadki na rynku ropy naftowej, ale także zachodnie sankcje, które dławią gospodarkę Rosji. Obawy inwestorów wzrosły po informacji, że dotknięty sankcjami koncern naftowy Rosnieft poprosił o 50 mld dolarów pomocy państwowej, aby móc spłacić swój dług.
Analitycy spekulują również, że za spadkiem wartości rubla może stać decyzja agencji Standard & Poor's, która dzisiaj ma obniżyć rating Rosji do poziomu śmieciowego.
Rynek mógł również wystraszyć się doniesieniami Interfaxu o ofensywie prorosyjskich separatystów na ukraińskie miasta Kramatorsk, Mariupol i Słowiańsk. A to oznaczałoby wznowieniem wojny i ryzykiem kolejnych sankcji.
Trzeba spłacić długi
Popyt na dolara wśród rosyjskich przedsiębiorstw nadal rośnie, są one bowiem odcięte od zachodnich rynków finansowych, a w ciągu trzech miesięcy rosyjskie firmy muszą wydać na obsługę swych długów 54,7 mld dol. W tym roku Rosja musiała już wydać ponad 55 mld dol. ze swych rezerw walutowych na ratowanie rubla.
Autor: ToL / Źródło: Wall Street Journal
Źródło zdjęcia głównego: TVN24