Piotr Farfał będzie nadal p.o. prezesa TVP. Na 24 września rada nadzorcza spółki wyznaczyła termin kolejnego posiedzenia. Dopiero wtedy rozpatrzone zostaną wnioski o zmiany w zarządzie, w tym o odwołanie szefa telewizji publicznej. Środowe obrady już zakończono.
To pierwsze ustalenie nowej rady nadzorczej TVP SA, kóra nie bez trudu i wątpliwości zebrała się w środę na pierwszym posiedzeniu. Posiedzeniu ostatecznie odbyło się w jednej z kancelarii prawnych na warszawskim Mokotowie z udziałem ośmiorga członków, wybranych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Nowa rada nadzorcza wybrała swoje prezydium. Przewodniczącym został Bogusław Szwedo, wiceprzewodniczącym - Bogusław Piwowar, sekretarzem - Piotr Wawrzeński. Nowa rada obradowała bez jednego członka - reprezentującego ministra skarbu.
Rada zaapelowała do p.o. prezesa, by wstrzymał się od jakichkolwiek działań przekraczających zakres zwykłego zarządu, z wyjątkiem działań nie cierpiących zwłoki, a szczególnie, aby nie zaciągał w imieniu TVP istotnych zobowiązań.
Przewodniczący RN TVP Bogusław Szwedo powiedział dziennikarzom, że ważyło się czy wprowadzić punkt o zmianach w zarządzie jeszcze na środowym posiedzeniu, ale "z obawy, że byłaby to podstawa dla obecnego prezesa aby kontestować tę uchwałę" - punktu nie wprowadzono.
- Konsultowaliśmy wprowadzenie tego punktu, bądź nie, z prawnikami i między sobą, były opinie, że mogliśmy go wprowadzić, ale dość chodzenia po sądach - dodał Szwedo. Pytany czy w przyszłym tygodniu rzeczywiście uda się odwołać Farfała, powiedział: - Odwoływano już członków Zarządu TVP przy zdecydowanie mniejszej liczbie członków rady nadzorczej niż ośmiu.
Prezydium Rady Nadzorczej wystosowało też pismo do ministra Skarbu Państwa z prośbą o pilne spotkanie.
Tymczasem także w środę warszawski sąd zdecydował, że uchwały poprzedniej Rady, m.in. ta o powołaniu Piotra Farfała na p.o. prezesa TVP, są ważne.
Prof. Nowińska miała wątpliwości...
W posiedzeniu nowej rady nie uczestniczyła prof. Ewa Nowińska - jedyna spośród członków, którą do składu tego ciała nominował minister skarbu. - Mam wątpliwości prawne - powiedziała po wyjściu z budynku TVP, gdzie spędziła godzinę. Nowińska została wpuszczona do środka jako jedyna spośród dziewiątki członków RN.
Pierwotnie posiedzenie nowej Rady Nadzorczej TVP miało rozpocząć się o godz. 11 w budynku Telewizji. Nie rozpoczęło się, ponieważ ośmiu członków Rady (kojarzeni z PiS i SLD) nie zostało wpuszczonych do środka. Gdy próbowali wejść do budynku TVP, okazało się że nie działają ich elektroniczne identyfikatory.
Każdy z nich legitymował się zatem w recepcji i prosił o wpuszczenie. Za każdym razem recepcjonistka po telefonicznej konsultacji informowała, że to niemożliwe.
Jedna z dziewięciu
Piotr Wawrzeński, stwierdził wówczas, że Rada poczeka na Nowińską. - Damy pani profesor około godziny, później jej nieobecność potraktujemy jako działanie usiłujące zablokować posiedzenie i otworzymy posiedzenie w osiem osób - powiedział.
Po ponad godzinie Nowińska wyszła z budynku TVP, ale stwierdziła, że nie weźmie udziału w posiedzeniu Rady, dopóki nie zostaną rozstrzygnięte wszelkie wątpliwości prawne. Jak podkreśliła, są one przede wszystkim związane z odwołaniem dzisiejszego posiedzenia Rady przez Piotra Farfała.
Nowińska powiedziała także, że niewpuszczenie pozostałych członków rady jest skandalem. - Przykro mi, że koledzy czekali, ale ja jako przedstawiciel poważnej instytucji, czyli RN TVP, nie mogę obradować albo przed budynkiem, albo gdziekolwiek - powiedziała Nowińska. - Uważam, że powinniśmy się ukonstytuować w bardziej przyzwoitym miejscu - dodała.
Według niej środowe posiedzenie Rady będzie ważne nawet bez niej. - To, że mnie nie ma na tym posiedzeniu, nie znaczy, że ja uważam, że ono nie może się odbyć. Może, ale beze mnie - dodała.
Rozmowy z ekspertami
Rano Nowińska była na spotkaniu w ministerstwie Skarbu. Nie wiadomo jednak, o czym rozmawiała i czy dostała jakieś instrukcje.
Rzecznik resortu skarbu, Maciej Wewiór powiedział, że prof. Nowińska była zaproszona do ministerstwa, by spotkać się z resortowymi prawnikami, w tym m.in. zajmującymi się w ministerstwie TVP. Wewiór nie chciał powiedzieć, czego dotyczyła rozmowa. Jak podkreślił, naturalnym jest, że reprezentant ministra skarbu spotyka się z ministerialnymi ekspertami.
Po przybyciu do budynku TVP prof. Nowińska nie chciała komentować sytuacji, powiedziała jedynie, że jest tam, by jako prawnik wyjaśnić zaistniałą sytuację. Pytana, czego dotyczyło jej spotkanie z ministerialnymi prawnikami, powiedziała: - Łatwo jest się domyślić - sytuacji, w której teraz jesteśmy.
Farfał Rady nie uznaje, bo się boi?
Farfał pierwotnie sam zwołał Radę na 16 września, potem jednak wycofał się z tej decyzji i odwołał posiedzenie. - Posiedzenie zwołane było prawidłowo, odwołanie go przez prezesa Farfała, jest pełne wątpliwości prawnych - mówiła Nowińska.
Farfał kwestionuje legalność Rady i uważa, że dopóki jej skład wszystkich członków nie zostanie wpisany do KRS (Sąd zarejestrował jedynie Nowińską), jej decyzje są nieważne. Nowa rada nie została zarejestrowana w KRS z powodu braków formalnych. KRRiT uważa jednak, że rada działa legalnie od chwili powołania, czyli od 30 lipca.
- Piotr Farfał obawia się, że Rada podejmie decyzję o odwołaniu go ze stanowiska - komentował jeden z członków Rady Piotr Wawrzeński. Dodał, że chociaż nie ma tego w porządku obrad, to może pojawić się taki punkt. - Widzę, że wśród członków Rady jest taka wola - powiedział.
Źródło: TVN24, PAP