W Sejmie trwają gorączkowe prace nad przyszłorocznym budżetem. Dziś drugie czytanie projektu, a trzecie i jego uchwalenie już w czwartek.
Debatę zaplanowano na blisko 8 godzin. Zbigniew Chlebowski podczas drugiego czytania powiedział, że deficyt budżetu nadal jest zbyt wysoki. Zaznaczył, że rząd zmierza do ograniczenia deficytu, by w efekcie ograniczyć potrzeby pożyczkowe państwa i dług publiczny. - Wzrost długu publicznego budzi niepokój. Mam nadzieję, że tempo wzrostu długu będzie zahamowane - stwierdził.
"Platforma psuje budżet"
- Poprawki wniesione przez PO do projektu przyszłorocznego budżetu nie poprawiają tego projektu, ale "wręcz go psują" - powiedziała Aleksandra Natalli-Świat (PiS). Według niej, poprawki Platformy prowadzą do "drastycznego ograniczenie wydatków niektórych instytucji". Chodzi m.in. o Instytut Pamięci Narodowej oraz Najwyższą Izbę Kontroli, Państwową Inspekcję Pracy i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Są to m.in. podmioty, które nadzorują wydawanie pieniędzy publicznych. - Należy się zastanowić, czy nie doprowadzi to do paraliżu funkcjonowania niektórych instytucji - powiedziała Natalli-Świat. Zapowiedziała, że PiS wniesie szereg poprawek, które mają na celu skorygowanie zmian wprowadzonych przez Platformę. PiS zaproponuje też wzrost nakładów na szkolnictwo wyższe, fundusz alimentacyjny i budownictwo mieszkaniowe. PiS chce też zaproponować szereg poprawek "regionalnych", dotyczących inwestycji w poszczególnych regionach. Jedyna zmiana, jaką popiera PiS, to podwyżki dla nauczycieli. Natalli-Świat przypomniała, że jej klub składał podobną poprawkę.
Zabrakło na budowę boisk
Także klub LiD jest rozczarowany projektem budżetu na 2008 r. i proponuje poprawki dotyczące podwyżek dla nauczycieli, które nie zostały przyjęte podczas prac sejmowej komisji finansów. LiD chciał przeznaczyć na podwyżki w oświacie prawie 2,9 mld zł. Środki na ten cel miały pochodzić ze zwiększenia planowanych dochodów budżetowych. Jednak takim zapisom zdecydowanie przeciwna była wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. Przepadły też inne poprawki LiD, przewidujące m.in. 15 mln zł na program budowy boisk w każdej gminie. Rozczarowanie Lewicy budzi też brak istotnych zmian, dzięki którym znalazłyby się pieniądze dla lekarzy i pielęgniarek. - W dalszym ciągu pacjenci będą czekali w kolejkach, bo PO nic nie przygotowała dla poprawy służby zdrowia (...) To nie jest budżet rozwojowy - powiedziała Anita Błochowiak z LiD.
Koalicja tnie wydatki
Na poparcie PO może liczyć ze strony koalicjanta. Jan Łopata z PSL zaznaczył, że projekt jest "niedoskonały", ale nowy rząd starał się go poprawić. Przypomniał, że w trakcie prac sejmowych nad projektem koalicji PO-PSL udało się obniżyć wydatki różnych instytucji o ponad 3 mld zł. Dzięki temu, udało się zwiększyć środki na podwyżki dla nauczycieli oraz zmniejszyć deficyt budżetowy o ok. 1,5 mld zł. Niemożliwe są jednak głębsze zmiany w projekcie.
Budżet odziedziczony po poprzednikach
W wyniku poprawek wprowadzonych po pierwszym czytaniu przyszłoroczne dochody mają wynieść 281,8 mld zł, a wydatki – 308,9 mld zł, przy deficycie 27,09 mld zł. Projekt budżetu przygotował jeszcze rząd PiS, a nowy rząd z braku czasu na zmiany ponownie wniósł go do Sejmu w tym samym kształcie. Koalicja PO-PSL chce zmodyfikować projekt przy pomocy poprawek.
Najważniejsze z nich, pozytywnie zaopiniowane przez sejmową komisję finansów, zakładają zmniejszenie deficytu budżetowego oraz podwyżki dla nauczycieli. Posłowie PO wygospodarowali ok. 3,5 mld zł, poprzez cięcia w kilkunastu instytucjach. Cięcia w Instytucie Pamięci Narodowej wyniosą 41,5 mln zł (z zakładanych z projekcie 235 mln zł), w Kancelarii Sejmu - 24 mln zł (z 420 mln zł), Senatu - 2,5 mln zł (z 160 mln zł), a w Najwyższej Izbie Kontroli 33 mln zł (z 252 mln zł).
Będą podwyżki dla nauczycieli... "Zabrano" również po 8 mln zł z Kancelarii Prezydenta, której budżet był planowany na 167 mln zł, i Kancelarii Premiera, która miała otrzymać 130 mln zł. Dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które planowano na 34,7 mld zł, zostaną zmniejszone o 1,5 mld zł.
W zamian PO chce przeznaczyć 1,85 mld zł na podwyżki dla nauczycieli. Oznacza to podwyżkę kwoty bazowej wynagrodzeń dla nauczycieli o 10 proc. Jednak w sumie zarobki nauczycieli mają być wyższe o 16 proc., ponieważ dodatkowo pensje wzrosną o ok. 6 proc. w wyniku obniżenia składki rentowej.
... więcej pieniędzy na straż pożarną Na wniosek PSL komisja przyznała ponad 28 mln zł na ochotnicze straże pożarne, na dotacje i subwencje oraz wydatki majątkowe. Dodatkowo straże otrzymają 5 mln zł na zakup samochodów pożarniczych.
Komisja negatywnie zaopiniowała niemal wszystkie poprawki "regionalne", czyli zakładające dofinansowanie inwestycji w poszczególnych regionach. Wyjątkiem było poparcie dla poprawki posłów PiS, którzy chcą zmniejszyć o 30 mln zł wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego, by przeznaczyć je na budowę dróg w woj. podkarpackim.
Na wniosek PO komisja finansów przeznaczyła też 1,5 mld zł na zmniejszenie deficytu budżetowego. Deficyt ma więc wynieść 27,09 mld zł zamiast planowanych przez poprzedni rząd 28,6 mld zł.
Głosowanie nad projektem budżetu planowane jest na kolejnym posiedzeniu Sejmu, 21 grudnia.
mpj
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24