Do lutego br. Polska wykorzystała 76 proc. wszystkich dostępnych dla niej w budżecie UE na lata 2000-2006 funduszy unijnych - wynika z najnowszych danych, przedstawionych w środę przez komisarz ds. regionalnych Danutę Huebner.
Najlepiej poszło wykorzystanie funduszy regionalnych. Polska wykorzystała już niemal całą pulę z dostępnych dla niej 8,4 mld euro; do odbiorców trafiło 7,8 mld euro (93 proc. dostępnej puli).
Ogólny wynik wykorzystania funduszy przez Polskę psuje jednak wciąż kiepskie wykorzystanie środków z Funduszu Spójności, które są przeznaczone na największe projekty o wymiarze ponadregionalnym. Polska wykorzystała do lutego 51 proc. dostępnych dla niej funduszy.
- Ale na wykorzystanie Funduszy Spójności kraje członkowskie mają czas do koniec 2010 - uspokajała Huebenr.
Biorąc pod uwagę wykorzystanie wszystkich funduszy (poza strukturalnymi i spójności - także z Funduszu Społecznego i na wsparcie obszarów wiejskich oraz rybołówstwa) Polska wykorzystała 76 proc., zajmując czwartą od końca pozycję wśród krajów UE. Gorsze rezultaty w absorpcji unijnych środków miały Cypr, Rumunia i Bułgaria.
Poniżej unijnej średniej
- Chcę mocno podkreślić, że jeśli upieramy się na dzielenie na stare i nowe kraje, to nie ma różnicy w wykorzystaniu środków. Nie istnieje problem braku zdolności absorpcji środków przez nowe kraje członkowskie - powiedział Huebner.
- Absorpcja jest bardzo dobra, nie oczekiwaliśmy aż tak dobrych wyników. Pamiętajmy, że rachunki jeszcze spływają i absorpcja może się jeszcze poprawić - mówiła.
Huebenr pochwaliła też państwa członkowskie za dobry start w wykorzystaniu środków w 2008 roku. KE wypłaciła w ubiegłym roku państwom UE 38,3 mld euro.
- Rok 2008 był rokiem pełnym wyzwań, ale udało się. To był rok przygotowawczy dla nowych programów. To dobry rok dla płatności - podkreśliła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa