Nieuczciwa cena smsa, sugerowanie wygranej i nieprzyznawanie nagrody - to pułapki, jakie czyhały na tych, którzy zainteresowali się loterią Pusty SMS. Strona Data-Smierci.pl wprowadzała zaś w błąd co do ceny uzyskania obiecywanej informacji. Właściciele obu serwisów zostali ukarani przez prezes UOKiK.
Na oba serwisy skarżyli się konsumenci. Prezes UOKiK stwierdziła, że Internetq Poland - organizator konkursu Pusty sms oraz Pronatan - właściciel strony internetowej datasmierci.pl - stosowali nieuczciwe praktyki rynkowe.
Puste obietnice
Postępowanie przeciwko Internetq Poland zostało wszczęte w październiku 2010 roku. Urząd przeanalizował m.in. regulamin konkursu, wzory smsów, listę laureatów oraz nagród, które otrzymali, a także treść reklam telewizyjnych i prasowych. Już w listopadzie Komisja Etyki Reklamy uznała, że reklamy tej loterii są nieetyczne i wprowadzają odbiorców w błąd.
Zastrzeżenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wzbudziła treść komunikatów, które otrzymywali konsumenci. Jednoznacznie bowiem sugerowały one, że otrzymają nagrodę, jeśli tylko odeślą pusty sms. Oto przykłady:
Jestem Prezesem loterii! Informuję, że koperta z potwierdzeniem przekazu 10 tys. zł zapieczętowana! Wyślij tylko 1 pusty sms! Będziesz się cieszyć!
Koniec świata. Przecież decyzja o przekazaniu 30 tys. zł zapadła. Proszę o nadanie pustego smsa! To jest prawda!
Tymczasem wysłanie takiej wiadomości gwarantowało jedynie rejestrację w konkursie i ewentualnie udział w losowaniu, a nie przyznanie nagrody. Urząd ustalił, że nie tylko osoby, które zdecydowały się wziąć udział w konkursie i wysłały smsowe zgłoszenie, dostawały od organizatora tego rodzaju wiadomości. Były one wysyłane także do tych osób, które nie zgłosiły swojego udziału, a znajdowały się m.in. w bazach operatorów.
Spółka zachęcała do nadania pustego smsa wysyłając po kilka, kilkanaście, a nawet kilkaset wiadomości do konkretnego konsumenta - przykładowo jeden z uczestników dostał ich 168 w ciągu dwóch miesięcy. Warto przypomnieć, że niezgodne z prawem jest wywoływanie wrażenia, że konsument bezwarunkowo wygra nagrodę np. po wysłaniu smsa, wykonaniu telefonu, wysłaniu listu, gdy w rzeczywistości odbywa się to na innych niekorzystnych zasadach.
Prezes Urzędu stwierdziła, że Internetq Poland stosował zakazaną tzw. agresywną praktykę rynkową i nałożyła na przedsiębiorcę karę w wysokości 499 650 zł. Decyzja nie jest ostateczna - spółka może się odwołać do sądu.
Data śmierci za duże pieniądze
Zastrzeżenia Urzędu wzbudziły także informacje na stronie data-smierci.pl. Sposobem na poznanie wyników testu było wysłanie dwóch smsów.
Na stronach internetowych hasłem "Sprawdź swoją datę śmierci za 1 zł (1,22 zł z VAT)" przedsiębiorca sugerował, że cena wiadomości wynosi złotówkę. Jednak zgodnie z informacją na dole strony cena ta obowiązywała tylko przy płatności kartą. W rzeczywistości konsument, który chciał poznać datę swojej śmierci musiał wysłać dwa smsy po 30,5 zł brutto każdy. Gdyby miał rzetelną informację o koszcie usługi, mógłby nie zdecydować się na udział w quizie.
Ponadto Urząd stwierdził, że na stronie internetowej brakowało wymaganych przez prawo informacji - np. regulaminu, nazwy przedsiębiorcy, adresu e-mail, o miejscu i sposobie składania reklamacji. W związku z tym konsument, który chciałby dochodzić swoich roszczeń, nie wiedziałby do kogo może je kierować. Nie mógł także wcześniej zapoznać się z regułami quizu.
Prezes UOKiK stwierdziła, że Pronatan - właściciel strony internetowej data-smierci.pl - naruszył zbiorowe interesy konsumentów i nałożyła karę 16 811 zł. Ponadto spółka musi opublikować sentencję decyzji w dzienniku ogólnopolskim.
Okolicznością łagodzącą w tej sprawie było to, że przedsiębiorca wyłączył prowadzone przez siebie strony. Także i w tym wypadku decyzja prezes UOKiK nie jest ostateczna - przedsiębiorca może się odwołać do sądu.
Sprawdź, ile zapłacisz
Konsumenci na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej, mogą obejrzeć film edukacyjny oraz otrzymać informacje, jak rozpoznać prawdziwą cenę sms-ów o podwyższonej płatności. Pomoc mogą uzyskać od rzeczników konsumentów.
Dochodzenie roszczeń może ułatwić również ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która daje konsumentom możliwość wytoczenia powództwa w ich indywidualnych sporach z przedsiębiorcami. W toku takiego postępowania sąd weryfikuje, czy dana praktyka rynkowa przedsiębiorcy jest nieuczciwa. W takim przypadku to przedsiębiorca musi udowodnić przed sądem, że stosowana przez niego praktyka rynkowa
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl