Premier nie miał podstaw do powierzenia Elżbiecie Łopacińskiej obowiązków prezesa ZUS, bo nie ma odpowiednich przepisów - dowodzi "Dziennik Gazeta Prawna".
Według prof. Waleriana Sanetry, prezesa Sądu Najwyższego, żaden przepis nie umożliwia powoływania p.o. prezesa ZUS, a także KRUS czy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych daje tylko możliwość powoływania prezesa ZUS po rozstrzygnięciu konkursu. Podobnego zdania są inni konstytucjonaliści - zaznacza gazeta.
Jak zauważa prof. Sanetra, decyzje podejmowane przez p.o. prezesa grożą tym, iż zwalniani pracownicy będą starali się podważyć w sądach pracy rozwiązanie z nimi stosunku pracy - czytamy w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej".
ZUS a ustawa o służbie cywilnej
O sprawie w środę pisała "Gazeta Prawna" (jeszcze przed fuzją z "Dziennikiem". Przypomniała, że obowiązujący od 24 marca tego roku art. 54 ust. 6 ustawy o służbie cywilnej, który został wprowadzony z inicjatywy rządu Donalda Tuska, mówi jednoznacznie: obsadzanie wyższego stanowiska w służbie cywilnej nie może nastąpić w drodze powierzenia pełnienia obowiązków. Takim "wyższym stanowiskiem" jest m. in. funkcja prezesa ZUS.
"GP" również zwracała w środę uwagę, że decyzje podejmowane przez Elżbietę Łopacińską będą nieważne i każdy będzie mógł je podważyć. Poprzedni prezes Zakładu Sylwester R. został zatrzymany przez ABW, a prokuratura postawiła mu zarzuty o charakterze korupcyjnym.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: PAP/ZUS HANDOUT