Przeciętne wynagrodzenie brutto w lutym 2008 roku wyniosło 3.032,7 zł - podał w poniedziałek GUS. Jest to o 12,8 proc. więcej niż przed rokiem i 2,1 proc. więcej niż przed miesiącem. Wzrosło również zatrudnienie. W lutym 2008 roku w przedsiębiorstwach pracowało 5,3 tys. osób, czyli o 5,9 proc. więcej niż w lutym 2007 roku i o 0,4 proc. więcej niż miesiąc temu.
Ekonomiści szacowali, że wynagrodzenia w lutym 2008 roku wzrosną o 11,1 proc. w ujęciu rocznym i o 0,5 proc w miesięcznym. Wzrost zatrudnienia również ich zaskoczył. Większość prognoz zakładała, że w lutym 2008 roku będzie pracować o 5,7 proc. więcej Polaków niż przed rokiem i o 0,2 proc. więcej niż przed miesiącem.
Zapłacimy podwyżką stóp?
Zdaniem analityków, mimo niższego od oczekiwań poziom lutowej inflacji, rosnące płace dają kolejne argumenty zwolennikom podwyżki stóp procentowych w Radzie Polityki Pieniężnej. Zasad jest prosta: jak więcej zarabiamy to więcej kupujemy, a więc ceny muszą rosnąć. Dlatego większość ekspertów sądzi, że podwyżka stóp procentowych w marcu o 25 pb wydaje się przesądzona.
Podane dane sugerują, że dochody gospodarstw domowych będą zwiększać się istotnie również w 2008 roku. To z kolei prowadzić będzie do pewnego wzrostu inflacji bazowej. kwiecień o stopach
- Dane z polskiego rynku pracy sugerują, że dochody gospodarstw domowych będą zwiększać się istotnie również w 2008 roku. Zatrudnienie wzrosło o 5,9 proc , zaś wynagrodzenia aż o 12,8 proc., co pomimo dość wysokiej inflacji oznacza dwucyfrowy wzrost realnego funduszu płac. To z kolei oznacza, że wobec łatwo będzie o ukształtowanie relatywnie wysokich oczekiwań inflacyjnych, co z kolei prowadzić będzie do pewnego wzrostu inflacji bazowej - wylicza Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade.
W swoich komentarzach do poniedziałkowych danych podwyżkę stóp za tydzień zapowiedają także ekonomiści z Banku Handlowego oraz banku BZ WBK.
Posiedzenie RPP odbędzie się 25-26 marca. Po czterech ubiegłorocznych i dwóch tegorocznych podwyżkach główna stopa referencyjna wynosi 5,5 proc.
Źródło: PAP, tvn24.pl