Polacy w 2009 roku się wzbogacili, podał Główny Urząd Statystyczny. - Wpływ światowego kryzysu na sytuację polskich gospodarstw domowych był na tyle niewielki, że wręcz trudno tu mówić o kryzysie - komentuje raport GUS dla "Pulsu Biznesu" Maciej Mróz, ekonomista Fortis Banku. Wzrostowi dochodów towarzyszy wzrost wydatków. Na co?
I wyjaśnia: - Dochody i wydatki konsumentów rosły wolniej niż w czasie silnej koniunktury, ale nie weszły w fazę spadków.
Wzbogacili się (prawie) wszyscy
Według GUS, w2009 r. w polskich gospodarstwach domowych przeciętny miesięczny nominalny dochód rozporządzalny na 1 osobę wyniósł około 1114 zł. To realny (po uwzględnieniu inflacji) wzrost o 3 proc. w porównaniu do 2008 r. "Puls Biznesu" wylicza: to przeciętnie po 828 zł więcej na osobę niż w 2008.
Wzrost realnego poziomu dochodów odnotowano we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych z wyjątkiem rolników - wynika z raportu. U tych ostatnich odnotowano realny spadek dochodów o3,3 proc.
Skąd ten wzrost w dobie kryzysu? - Dochody ludzi rosły z dwóch powodów. Po pierwsze gospodarka mimo kryzysu zachowała wzrost i część owoców tego wzrostu trafiła do gospodarstw domowych. Po drugie, spadły podatki dochodowe, więc w naszych kieszeniach zostało więcej pieniędzy - wyjaśnia dla "PB" Marek Dietl, ekonomista Instytutu Sobieskiego.
Więcej wydajemy
A jak mamy więcej pieniędzy, to więcej ich wydajemy. W 2009 przeciętnie, na osobę - około 957 złotych. W tym na towary i usługi konsumpcyjne – około 914 zł.
Wydatki ogółem, realnie wzrosły o 2,2 proc., w tym wydatki na towary i usługi konsumpcyjne były realnie wyższe niż w roku poprzednim o 2 proc. - informuje GUS. I znów: więcej niż w roku poprzednim wydali właściwie wszyscy, poza osobami, które pracują na własny rachunek.
Swoją sytuację materialną Polacy wciąż oceniają dość krytycznie. Ponad połowa (ok. 56 proc.) badanych gospodarstw domowych oceniała w 2009 r. ją jako przeciętną, prawie co czwarte gospodarstwo postrzegało ją jako raczej dobrą i bardzo dobrą, a co piąte jako raczej złą i złą.
Mniej mleka i ziemniaków, więcej MP3 i komputerów
Jak poinformował GUS, spożywamy mniej niektórych artykułów żywnościowych. Zwłaszcza pieczywa, mleka, makaronu, kaszy, ryżu, płatków oraz niektórych warzyw - głównie ziemniaków.
Obrastamy zaś w sprzęt elektroniczny: odtwarzacze MP3, DVD, urządzenia do odbioru telewizji satelitarnej lub kablowej, komputery osobiste z dostępem do internetu, telefony komórkowe, cyfrowych aparaty fotograficzne, a także wyposażenie kuchni - zmywarki, kuchenki mikrofalowe itd.
- Rozwój wkracza do polskich domów siłą pożaru w buszu - mówi "PB" Wiesław Łagodziński z GUS. - Na początku lat 90. do głowy by mi nie przyszło, że polskie gospodarstwa domowe będą obrastać w sprzęty elektroniczne w takim tempie - dodaje.
Źródło: "Puls Biznesu", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu